tag:blogger.com,1999:blog-5453841905432314085.post3039342926334808499..comments2024-02-01T14:30:25.950+01:00Comments on BASISTA ZA KIEROWNICĄ: Eventualnie: PaździerznikBassdriverhttp://www.blogger.com/profile/14536248999933804165noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-5453841905432314085.post-77024875880333792752017-10-06T20:23:02.965+02:002017-10-06T20:23:02.965+02:00Xanita Activa v6 "1.6 ;)" - cudowny spos...Xanita Activa v6 "1.6 ;)" - cudowny sposób na trollowanie takich, którym się wydaje, że mając moc są szybcy.<br />Nie pamiętam, który z kierowców powiedział "Proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców"ZIWKhttps://www.blogger.com/profile/01860914597369511541noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5453841905432314085.post-83140151100896917702017-10-03T21:40:50.568+02:002017-10-03T21:40:50.568+02:00Zdjęcie z podpisem: "Tutaj nic do siebie nie ...Zdjęcie z podpisem: "Tutaj nic do siebie nie pasuje, nie szkodzi"<br /><br />No jak nie pasuje? Ewidentnie zestaw typu "późne lata 90-te", kiedy na parkingach był rozstrzał roczników aut na poziomie 20-30 lat ;)<br /><br />A co do wyniku - nie ma się co poddawać.w każdej rywalizacji warto próbować sił do skutku :) Ja i tak Warszawiakom zazdroszczę tylu ciekawych rajdów nawigacyjnych. W życiu w czymś takim nie jechałem - jakoś w Białymstoku chyba nie są organizowane, albo ja nic nie wiem, Z resztą nawet jakby były, to nie miałbym czym pojechać (Civic za nowy, Astrą zaś wyglądałbym jak debil co pomylił rajdy), ale podejrzewam, że byłoby interesującą odmianą od walki o ułamki sekund :)autobezsenshttps://www.blogger.com/profile/04146657850483996946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5453841905432314085.post-19655393375579182272017-10-03T11:28:51.077+02:002017-10-03T11:28:51.077+02:00E, nie ma się czym przejmować. My też w rajdach je...E, nie ma się czym przejmować. My też w rajdach jeździmy od kilku lat, choć nieregularnie, i ani razu nie stanęliśmy na podium. To znaczy, raz się udało, ale to był rajd nocny na 12 załóg w listopadzie i ze względu na spontaniczny charakter imprezy nie przygotowano żadnych nagród. Na ZimoWUKu zajęliśmy 5 miejsce i to by było tyle z sukcesów. Po głębszej analizie okazuje się, że najlepiej nam idą rajdy, kiedy podchodzimy do nich bezstresowo - wtedy wszystkie pułapki typu choinki, constanse i plany stają się proste.<br /><br />Paździerznik był bardzo przyjemny, o czym w sumie już pisałem, choć rzeczywiście PKP z chemicznymi pytaniami mógłby zostać zastąpiony zagadkami stricte motoryzacyjnymi. <br /><br />Może sukcesy to kwestia praktyki. W zasadzie podium najczęściej zajmują te same osoby, których nazwiska widuję niemalże na każdym rajdzie w Warszawie i okolicach. Jeździć zatem, nie poddawać się! :PKapitan Manuelnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5453841905432314085.post-79036479022512629152017-10-03T10:00:44.569+02:002017-10-03T10:00:44.569+02:00Szanse macie - wystarczy czytać Tymona, Barany, Au...Szanse macie - wystarczy czytać Tymona, Barany, Automobilownię itd. :-) Taka wiedza nie jest niedostępna dla młodszych uczestników - po prostu trzeba jej poszukać (choć oczywiście na początku nawet nie wiadomo, czego).<br /><br />BassRally raczej nie będzie. Po pierwsze mój skill organizacyjny znajduje się gdzieś koło 3 km poniżej Rowa Mariańskiego (wszystko, za czego organizację się brałem, kończyło się katastrofą albo w ogóle nie dochodziło do skutku), po drugie, biorąc pod uwagę moją niszowość, przyjechałyby ze 3 załogi. Ale nie wykluczam pomocy przy organizacji innych imprez - tak, jak na 2 rajdach Złomnika, gdzie obstawiałem pekapy.Bassdriverhttps://www.blogger.com/profile/14536248999933804165noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5453841905432314085.post-59262318324361565902017-10-03T09:52:56.926+02:002017-10-03T09:52:56.926+02:00Z tymi rajdami jest taki "problem", że ...Z tymi rajdami jest taki "problem", że każdy jest inny. Każdy ma inne zasady i na co innego należy zwracać uwagę. Więc w sumie nie można być w tym dobrym (chyba, że jest się Pawłem w Wartburgu, który regularnie wraca z nagrodami :D ). Po prostu niektóre rajdy podpasują bardziej a inne mniej. Na FB wspomniałeś, że dobre wyniki w Nitach, Rembertowskim czy Praskim są wypadkami przy pracy a to nieprawda. Zauważ, że na tych imprezach trzeba wykazywać się wiedzą, którą posiadają osoby pamiętające jeszcze poprzedni ustrój ;) My ygreki raczej nie mamy w nich szans :P A co do Paździerznika to w naszym przypdaku za dobry wynik odpowiada udział w ultra nawigacyjnym Jesiennym Liściu, który odbył się tydzień wcześniej. Gdyby nie to wyjechalibyśmy z planów na tarczy. Reasumując trzeba jeździć, cieszyć się zabawą i analizować swoje błędy na przyszłość. A tak wogle to kiedy będzie jakiś Bass Rally? ;) Pozdrowienia od ekipy caroplusa. PLnoreply@blogger.com