poniedziałek, 16 czerwca 2014

Spacerkiem i rowerkiem: prawobrzeże południowe, czyli nie tylko Grochów

Poza wzmożoną aktywnością testową nazbierało mi się ostatniemi czasy materiałów na miksy. Nie żebym narzekał, acz przydałoby się też np. coś z cuklu "Basowisko". Jako że jednak nie mam żadnego basiwa do ogrania i opisania (poza tymi, które już zostały ograne i opisane), nie pozostaje mi nic innego, jak zapodać kolejny miksior.

Na szczęście jest on gruby.

Do tej pory niezbyt często włóczyłem się po prawobrzeżnej Warszawie, jednak w ciągu ostatnich miesięcy okazji zrobiło się więcej. Na tyle więcej, że mix prawobrzeżny ze względu na ilość upolowanego żelaza nalezało rozbić na dwie części: północną i południową.

Niniejszym ogłaszam mix południowo-wschodni. Zaczynamy na ekstremalnie rzadko odwiedzanym przeze mnie Rembertowie.

W drodze na rozpoczęcie sezonu YW można było spotkać piękne Prairie. Raczej nie jechało na zlot. Ani gdziekolwiek indziej.

Po wyjściu z imprezy też można było zaobserwować ciekawy spocik - R25 opuszcza zlot, DF po prostu sobie jedzie, powożony przez starszą panią

Rembertów, wbrew temu, co niektórzy sądzą, to też Warszawa
 Z Rembertowa wykonujemy skoczek na Gocław.

PAPIEŻ PRZYJECHAŁ

Ford Econovan będący Mazdą Bongo ze znaczkiem nieznanym ludzkości. Tu niewątpliwie ktoś wypalił grube bongo

Dziś będą Garbusy, z czego 2/3 raczej jeżdżące

Użytkowa furgonetka, praktyczność, ekono... yyy, nie, czekaj.

O, ewidentnie konesersko-kolekcjonerski, jest wydech, są naklejki, nawet macik jest

Wysokie stężenie koneserstwa i jaktajmerstwa

A one jeżdżą i jeżdżą

Nie wiem, czy jest ich więcej, czy ciągle wpadam na tego jednego, ale spotkałem go już kilka razy

BOREWICZ PRZEJŚCIUWKA W AKWARIUM JEDYNA TAKA PERŁA PRL DLA KONESERA ZOBACZ

So much WIN

Limited edyszyn MILKA

Z Gocławia jest już tylko kroczek na Gocławek (tak, Gocław i Gocławek to nie to samo, choć po sąsiedzku) i Grochów, czyli okolice znane ze stężenia tlenku żelaza.


Kolega miał takiego, tylko czarnego. Potem kupił sobie Mitsubishi Sigmę. MUSZĘ zrobić z nim wywiad.

Były oferowane u nas przez krótki czas gdzieś w latach 90. Całą sprowadzoną partię wykupiły grzyby i upalają je do dziś.

C&G w wersji koneserskiej

Pozdrowienia dla kolegi z Mchu i Patyny oraz jego Wybranki spotkanych przy tym właśnie pięknym egzemplarzu

Wiem, że Espero jest równie pasjonujące, co bristolska skala uformowania stolca, ale tutaj stopień bezprogowości urzeka

Tu z kolei urzeka ręcznie robiona tablica rejestracyjna

Dobra Beczka urzeka zawsze

Sportowe coupe na stalakach i z czarnymi zderzakami, CHCĘ

Kolor raczej nie jest zgodny z oryginałem

Upalanie Gran Move w Polsce oznacza znajdujący się poza skalą poziom wy-yeah-bania na dostępność części, szczególnie blach

Kolejny ładny Garbi. Niech służy dzielnie i zdrowo.

Przechodząc na wschodnią stronę Grochowskiej trafiamy w inny wymiar

Szopa? Składzik?

ZACHWYT, MIŁOŚĆ, UWIELBIENIE

Stan nie wskazywał jednoznacznie czy to ruchomość czy nie bardzo

To raczej niestety nieruchomość, choć tak naprawdę cholera go wie

Warszawskie Gnijące Wozy

Baldwinki są wszędzie.

Starlety już niestety nie

No to WIO!

Podwójne widzenie

Samotne gnicie

Idealny towar do wożenia Fordem F-150

Tłusta felga, nie ma zmiłuj

Bel Ami, czyli Piękny Przyjaciel

Long WheelBase? Nie bardzo

50% spotykanych na ulicach 480 to wrosty

I to jest prawdziwe BMW

Jest VW, jest prestiż

Upolowali go chyba już wszyscy specjalizujący się w mixach warszawscy blogerzy motoryzacyjni


A H9 nadal w czynnej służbie. Miliona kilometrów życzę. Kolejnego.

Mix północno-wschodni już praktycznie gotów. Do najbliższego.

10 komentarzy:

  1. Jest Baldwinka jest i Baldwin ;) witajcie, wzruszony od rana stopniem i formą opalenia tej skody - to tak jak moja ciotka jedna zawsze opalała się co roku w tym samym kostiumie kąpielowym, tutaj za kostium kąpielowy robi miejscówka i opala ją od stanika w dół ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bonga to się nie pali, pali się z bonga najwyżej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zwrot "skrót myślowy" Obywatel zna?

      Usuń
    2. No pewnie, tylko i tak nijak mi nie pasuje :) "...ktoś palił z grubego bonga" brzmi naturalnie, a "wypalenie bonga" to jakaś konstrukcja typu "grałem na kostce" informująca, że "grałem na basie" ;)

      Usuń
  3. Jaka piękna Pralka 3G! Potem już niestety nie patrzyłem, wiec ona wygrywa miks. Jaka równiutka - rzadko takie widuję. Proszę i nawet prowadzącemu się podoba - a jest SREBRNAAA!
    One jeszcze tak miały, że biedniejsze wersje (gaźnikowe) miały często nielakierowane zderzaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Identyczną ma mój znajomy z forum basowego, zresztą fanatyk JKM rzucający wzniosłymi hasłami jak partyjny aparatczyk z trybuny na 1 maja. Co do koloru - w tamtych latach srebrny nie był jeszcze tak czerstwy jak teraz (tzn. nie wybierał go co drugi kupujący), poza tym kanciaste linie i przede wszystkim czarne zderzaki łagodzą nieco jego rzygogenny efekt.

      Usuń
    2. Przede wszystkim to jest auto, które jeździ jak złoto - miałem to wim. Tęsknię.

      Usuń
  4. Grubo, grubo bardzo!
    Poproszę Prairie, tego G20, R4 i Maruti. Więcej do szczęścia nie potrzeba. Chyba.
    A z tymi Daihatsu i Volvo (m.in.) serii 400 to ja Ci kiedyś muszę opowiedzieć, o moim zaprzyjaźnionym mechaniku, i co u niego się nauczyłem i nazobaczyłem. I o tym, że jakoś w roku 2001-2003 (nie pamiętam) PODOBNO ani jeden V440 nie miał w Szczecinie grilla - i dlaczego.
    I dlaczego 'rekin' to także Mitsubishi. I z tym 'yndżineringiem' - że niby inny samochód/marka a w sumie to samo...:-)
    P.S. http://goo.gl/maps/F0JsC :-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Udało Ci się wejść do żółtego Malucha, WINnerze. Kongratulacje.
    Radomska Przejściówka miała kiedyś butelkę Żołądkowej za wycieraczką.
    Star przyciąga uwagę swoim pokrowcem.
    WAAAW, dobry Garb. Drugiego chrupie od spodu.
    A Bejca nadal gnije.
    Niezastąpiony Garwolin ze swoimi Autosanami.
    No. Fajnie przypomnieć dawne rejony polowań :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sowity miks - dziękujemy za pozdrowienia. Ciekawe kto powoził tym Libero - akwarium z pajęczynami na siedzeniach było mocno sugestywne. Takie Libero mogłoby posłużyć za wielkie terrarium dla hodowli pająków :)
    132 - mniut i orzeszki.
    Na ulicy z Audi swego czasu stały trzy wrastające Alfy 33, zaś sflaczała 480 sąsiadowała z Nissanem Sunny Coupe B12

    OdpowiedzUsuń