wtorek, 5 grudnia 2017

Spacerkiem i rowerkiem: Grochów i okolice

Przyszedł grudzień i, po raz pierwszy od niepamiętamkiedy, przyniósł ze sobą zimę. Co prawda jak na razie trochę niezdecydowaną i dość łagodną, ale daje to cień nadziei na to, że najbliższymi białymi świętami nie będzie przyszłoroczna Wielkanoc. Poza tym już umiarkowane, przelotne zlodowacenie wystarczyło, by zwoje mózgowe zmarzły mi na tyle mocno, że nie chce mi się tworzyć dłuższego wstępu.

Zapraszam zatem na jeden z ostatnich tegorocznych miksów. Skończyliśmy w zasadzie tuż przed torami wiodącymi do Dworca Wschodniego - teraz zaś zaczynamy po ich drugiej stronie.

Wrastanie, i to gabarytowe, tuż pod okiem Straży Miejskiej jest dość odważnym posunięciem. Lub właśnie przemyślanym.

W ogólniaku chodziłem do klasy artystyczno-estradowej. Pewien aktor, z którym mieliśmy warsztaty teatralne, jeździł właśnie takim

Nie wiem, czy bardziej się zachwycam, czy zastanawiam, skąd ludzie biorą do nich części 
Zazwyczaj nie jestem miłośnikiem tuningu, szczególnie w przypadku klasyków, ale to wygląda nieźle


Jechałem za nim z Mokotowa

Częsty przypadek - najpierw grzyb, potem Seba

To, jakie bywały kombinacje modelowe na styku Borewicza i Akwarium, to głowa mała
No to WIO


Większe modele europejskich Fordów miały kiedyś w sylwetce coś amerykańskiego

Duży jak Duży

A wyobraźcie sobie nową E-klasę w takim kolorze

Albo choćby w takim

Koło Fortuny, kto pamięta, ten wie

Ależ te dostawczaki były kiedyś przewspaniale szpetne. Dostarczałbym.

Widoczek znany już fanom Złomnika

Ja je lubię, nawet bardzo, ale to chyba już ich czas

Z kolei oparte na starszej wersji mniejszego modelu Maruti nadal w miarę dają radę.

Jeżeli wrastać, to z cierpliwością i determinacją.

Albo po prostu walnąć sobie grata na podwórku, też dobrze

Na koniec zagadka: ładnie utrzymany wrost, czy wciśnięty nieco w kąt sprzęt do upalania?
W następnym mixodcinku - południowo-wschodnie rubieże Stolycy. I istnieje prawdopodobieństwo, że będzie to ostatni miksior... w tym roku.

Ale o tem potem.

1 komentarz: