poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Eventualnie: Rozpoczęcie sezonu Youngtimer Warsaw 2014

Dziędobry.

Od pewnego czasu w internetach wszyscy miłośnicy rdzy, szpachli i żelastwa wiekowego powtarzali, że już za chwileczkę, już za momencik odbędzie się event oczekiwany już od końca października, czyli od zamknięcia sezonu Youngtimer Warsaw. A konkretnie otwarcie kolejnego.

Trudno określić, czym konkretnie jest YW - klubem, organizacją zrzeszającą miłośników wehikułów w pewnym wieku, paczką z której jest się wywalanym za czytanie Złomnika? Nie jest to tak naprawdę istotne, gdyż najważniejsza jest tu wspólna pasja, którą jest sędziwe żelazo. Co prawda różne są definicje tego pojęcia (quod erat demonstrandum, ale o tem potem), ale wiedząc jak tłusto było na zakończeniu dwóch sezonów z rzędu (2012 i 2013) stwierdziłem, że trzeba wreszcie wybrać się także na rozpoczęcie.

Zakończenia odbywały się jak dotąd pod Koszykiem Narodowym, z tego, co wiem, rozpoczęcia też, jednak w tym roku z powodów organizacyjnych impreza została przeniesiona na odległy, tradycyjnie wojskowy Rembertów, a konkretnie na teren Akademii Obrony Narodowej. Czemu nie, na Rembertowie praktycznie nie bywam, zawsze to jakaś okazja. Zapakowaliśmy się tedy z Wybranką (co do której miałem obawy, że wynudzi się okrutnie, gdyż w tematyce motoryzacyjnej siedzi li tylko od strony estetycznej) do Madzi i ruszyliśmy na południowy wschód.

Już po drodze można było spotkać uczestników podążających na miejsce spędu
Niestety po dojeździe na Rembertów okazało się, że ostatni, najkrótszy odcinek będzie też najdłuższym. Cała ul. Chruściela na końcu której mieści się AON stała, zaczopowana na sztywno. A korek był nader malowniczy.

Różne podejścia do tematyki jaktajmera, ta sama niedola

Korkowy komitet VW Golfa Cabrio. Tłusta gleba, sroga szpula, co się nie pojedzie to się dowygląda

Lord Coleman-Milne na bazie absurdalnego Scorpio zatrzymał się na herbatkę z odrobiną brytyjskiej flegmy

Posuwanie się w tempie geologicznym trwało koło trzech kwadransów zaś podjeżdżając do bramy nie miałem jakichkolwiek złudzeń co do sensu ładowania się na teren imprezy, mimo obietnic organizatorów, że będzie dostępny również parking dla gości. Znacznie rozsądniejszym rozwiązaniem było znalezienie miejsca przy jednej z okolicznych uliczek i zrobienie sobie małego spaceru. Tak dla zdrowotności. Również psychicznej.

A na miejscu było całkiem grubo.

Po stokroć wolę go od przedłużanych Lincolnów i Hummerów

Wio!

Pieśń mijających się Krokodyli

A JA W DOMU TEŻ MAM TRZY KOTY

Dysonans poznawczy #1: to nie jest jaktajmer tylko klasyk pełno gembo

Idealny kolor dla brytyjskiej fury i niech nikt nie sugeruje że nie

Ulubieniec plejbojów w lat 80.

No to jest Rekord świata, TAK WIEM STRASZNY SUCHAR

Stary Merc bez żółtych? Może mi jeszcze powiecie, że ślubów nie wozi?!

No, i tu są żółte, i zglebiony Garbus do kompletu

Kiedyś Mercedes to jednak była elegancja

Przyjechało też radio, które lubię, samochodem, który za kilka lat też będzie jaktajmerem

Łotewscy chłopi przybyli Miniakami i Ładą w poszukiwaniu zimnioka

Nie ma Saaba, są tylko halucynacje z niedożywienia

BORZE TUCHOLSKI I JEŻU KOLCZASTY BIERE OBA

Nieee, Zastava bez rdzy, takie zwierzę nie istnieje

Notlauf, dla Ciebie, wiem, że lubisz. Ja też. Ależ bym jeździł, mimo ohydnego koloru.

O, dziewiątka na czarnych, i to jest jaktajmer

To już nie, co w niczym nie umniejsza zajebistości

W tym przypadku stężenie zajebistości osiągnęło stan krytyczny

W tym przypadku - poziom krytyczny został przekroczony

ŚMIERTELNA DAWKA ZAJEBISTOŚCI, ALARM, ALARM

Tak, wszyscy wiedzą, pisałem już srylion razy, KOCHAM, WIELBIĘ, CHCĘ

Ten skok zawiasu, hydropneumatyka, TO JEST LUKSUS. Wiem, bo jechałem.

MIŁOŚĆ.

FFF - form follows function. And fun.

Ja chcę taką poduszkę!

To są pluszaki na kołach i nikt nie powie, że inaczej

Gdzie się podziały tak przepięknie minimalistyczne wnętrza, ja się pytam

Gdzie się podziały tak zajebiste Fiaty, pytam ponownie

Takie jak ten choćby

Czy ten

Czy ten... nie, czekaj

O, i tak - jak dla mnie - powinna wyglądać Syrena

A nie tak, choć przyznaję, że nie wyszło brzydko

Nie poradzę, mam słabość do kurołapów

Bardzo ładna, ale nie tak widzę Warszawę

Za to Wartburga - jak najbardziej tak

Rodzinna scenka rodzajowa

Jakby Opel zaczął znów tłuc takie żelaza to może nadawałby się do czegokolwiek poza zaoraniem

Ślinotoczny Amazon, ADAM, GDZIE JESTEŚ (ci, co grali ze mną w Wilka, wiedzą)

Coleman-Milne z korka. Robienie limuzyny na bazie Scorpio "Żaby" +50 do nonsensu

Jeśli ktoś twierdzi, że francuzy są padaczne, sugeruję zorientowanie się ile 504 nadal jeździ po Afryce

Ależ to był szał w latach 80.

O, i takie BMW to ja poproszę, w trybie natychmiast

Niby trochę skundlony, ale podobie mnie się

Konik!!!

Podobna gniła najpierw na Mokotowie, potem we Włochach

Mówisz Volvo, myślisz kombi, widzisz pickupa w wersji long

I to jest tuning w stylu hamerykańskim z epoki.

Turbo Bis, pocisnąłbym

Nie wiem, czy to szejseta czy 750 (obstawiam to drugie), ale tylne fele niszczą.

Jak zadbać o blachę, taki Civic może przeżyć swojego właściciela

Teraz to nazywałoby się Szuting Brejk Prestiż Kupe

Borze ile splendoru

Oto, czym teraz bawią się dzieci. Jeżu kolczasty, jak ja bym się tym bawił.

I to jest naprawdę piękny Garbus.

Jest AON, jest srogie austriackie żelazo wojskowe

I jeszcze sroższe, japońskie. Z dwusuwem. Najgenialniejsza terenówka zlotu, hands down

Na koniec - mocny akcent. Prawdziwa klasyka polskich dróg, perła post-PRL-u.
To właśnie, mili Państwo, jest najprawdziwszy jaktajmer. Czcigodny i omszały.


Do następnego.

22 komentarze:

  1. Z premedytacją nie przyjeżdżałem nigdy na YTW, raz właściwie przypadkiem. Mieliśmy zlot Renówek pod Basenem, po drugiej stronie parkingu. Żadne z naszych aut nawet nie zbliżyło się do nich, mimo to i tak znaleźli się tacy, którzy pluli się o plastiki na zlocie. Pewnie jest po prostu grupa napinaczy i hejterów maści wszelkiej. Miałbym ochotę podjechać tam FSO B5 i sprzedawać cebulę. Problem w tym, że nie mam B5, naklejek FSO ani nawet cebuli. Ciekawe skąd Gargamel wie o tym wszystkim? Zmiana miejscówki nastąpiła a on i tak się pojawił...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O napince i hejterstwie słyszałem a opowieści przyprawiły mnie o opad szczęki. Niestety, w pewnych przypadkach mamy najwyraźniej do czynienia z piaskownicą. Nie poradzisz.

      A co do Gargamela - kto wie, może w domu siedzi w internetach 24/7? Wygląda jak gość, który komputra nie widział na oczy, ale cholera go tam wie.

      Usuń
  2. Dobra relacja, lepsza niż moja obiektywnie. Ja co prawda uniknąłem korka, ale za to przyjechałem za późno, zajęło mnie tzw. życie pozainternetowe, no i nie zobaczyłem połowy fajnych wozów. Za to zobaczyłem dużo gleby, faux BBS-ów i szpachli, i jakoś mie to negatywnie nastroiło do całej tej imprezy.

    Najfajniejszy był spocik 205 na Chruściela. Czy ich nie wpuścili do AON bo nie są golfami, czy sami się odseparowali?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, żeśmy na siebie nie wpadli zatem. Spot 205 rzeczywiście fajny - szkoda, że nie sfociłem. A tak w ogóle to dwieściepiątek ostatnio widuję jakieś dzikie chmary. Będę wkrótce wrzucał mix bielański a następnie żoliborski (tak - tym razem łowy były na tyle grube, że rozbiłem na 2 dzielnice) i ładnych (lub mniej) sztuk będzie min. 4.

      O, zaspoilowałem. Przepraszam.

      Usuń
  3. Po pierwsze musicie się umawiać jakoś z tymi relacjami, bo trochę za dużo ich jest;)

    Aerodeck fajny, choć ta felga jakaś z dupy wzięta a i kolor z tego co kojarzę nie z palety i w ogóle jakiś taki niedopasowany do całości.

    Żuk i Nysa w tym zestawie zdecydowanie wygrywają.

    Postać Gargamela jest dla mnie - osoby nie z W-y ciekawa i zastanawiająca. Czy ktoś może napisać więcej o tym człowieku?

    Nie wiem, co to za akcja z tym powtarzaniem, że (tylko) kiedyś to Mercedes był elegancki. Jasne - "kiedyś wszystko było lepsze". Niemniej gdyby się nad tym głębiej zastanowić to wspomniany tu MB rzecz jasna dalej jest elegancki, zwłaszcza na tle Audi, BMW, Lexusa czy Jaguara. Ta cecha wciąż go wyróżnia z konkurencji. Czy E klasa nie jest prze-elegancka? Albo S klasa czy C klasa? Czy jest w ogóle inna marka o takim poziomie elegancji i dostojności? Ano właśnie - ni mo.

    Tyle od ptaszyska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Gargamelu mało kto cokolwiek wie, oprócz tego, że ma na imię Bogdan, mieszka w Markach, hoduje zmurszałe Wartburgi i wozi nimi matkę swą dłuwiecznością dowodzącą istnienia zakrzywienia czasoprzestrzeni. Chodzą słuchy że jest złośliwym, wrednym grzybem. Ponoć wygrał DS5 w konkursie centrum handlowego M1. Ciekawe, ile kupił za niego Wartburgów.

      A co do Mercedesów - bo ja wiem... W124 na pewno było eleganckie a jednocześnie (jak na połowę lat 80.) niezwykle nowoczesne, do tego praktycznie się nie zestarzało wizualnie. Bruno Sacco pokazał tu ogromną klasę. Poprzednia C-klasa (W204) też prezentowała się b. elegancko, ale na ten dany przykład o aktualnej nie potrafię tego powiedzieć, obecna E-klasa też mnie nie przekonuje, choć kombiaczem jeździłbym jak wściekły. A doskonale sprzedające się wynalazki typu CLA pozostaje pominąć milczeniem - ja, hejter Audi (i większości VAGów), twierdzę, że A3 sedan prezentuje się dużo lepiej. I bardziej elegancko. A to smutna konstatacja.

      Usuń
    2. To z napędem na przód - czyli CLA to tylko wyrób Mercedesopodobny. O W124 pisałem u cubino to samo co piszesz tu:) O W204 też już kiedyś obaj pisaliśmy - najlepszy Merol ostatnich lat. A obecna E klasa W212 (zwłaszcza sprzed liftu) bardzo mi się podoba - ma kilka fajnych nawiązań do historycznych modeli. Jeździ ich sporo w Bristolu i na tle zabytkowej zabudowy prezentuje się znakomicie. Być może musi minąć trochę czasu zanim ludzie dostrzegą jej urok, jak to miało miejsce w wypadku wielu innych modeli. A Audi w większości są dla mnie jakieś takie przezroczyste, bez charakteru.

      Gargamel. Pewnie jest wyśmiewany i wyzywany od grzybów ale ciekawe kim tak naprawdę jest. Może super trollem, który wyprzedził w tym względzie wszystkich?

      Usuń
    3. Pełna zgoda. Centralny Zarząd Blogosfery, Pion Motoryzacyjny, powinien przydzielać reporterskie zadania. W końcu tyle jest złomu, a tak mało czasu! Mnie na przykład za dwa tygodnie wysyłają na trudny i odpowiedzialny odcinek relacjonowania rozpoczęcia sezonu w Trójmieście. A że jak wiadomo ex septentrione lux, to będzie grubo.

      Czy mercedes jest elegancki? jak to mówi pewien mój kolega, jeden lubi śledzie, drugi jak mu z mordy jedzie. Mnie na ten przykład w segmencie średnim najbardziej podoba się BMW 3, w dużym lexus GS a w największym bezapelacyjne A8. Z mercedesów W204 był ładny, ale po nim... czy ja wiem...

      Usuń
    4. Co do Mercedesów, to mimo mojej miłości do włoszczyzny coś w nich jest. Ostatnio przebywałem w towarzystwie kilku ładnych W140 i R129, mają jednak w sobie to coś te samochody. Ładnie wyglądają, a jak jeszcze mają 5 litrów pod maską, to i asfalt potrafią zerwać ;)

      Usuń
    5. Co do R129 - zgoda. Ale W140 - nie, dziękuję. Wulgarnie ostentacyjny czołg dla ludzi uważających złotę zęby za symbol statusu społecznego. Nie lubię.

      Usuń
  4. Jeżu kolczasty! jakbym nie widział innych zdjęć, to po tych (i ich ilości! hehe!) mógłbym wysnuć wniosek, że impreza była przetłusta. I nawet nie wiem do których fur się bardziej ślinię, i które pokomentować. Może tylko dodam, że taki Pinzgauer to dopiero jest FFF !!! Nawet w brytyjskim wykonaniu, z VAG Tdi pod "maską".
    I naprawdę nie wiem, co jest nie tak z tym R4 Mk1 ?
    Dobra, wracam do przeglądactwa stosowanego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To proste: R4 z pierwszego wypustu nie jest jaktajmerem, tylko oldtimerem.

      Usuń
  5. Wczoraj się dowiedziałem że to Suzuki z dwusuwem na żółtych należy do znajomego znajomego. Trwa usilne namawianie ws. przejażdżki i testu. Może się uda...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, było się. Podobno przyjechało około 500 aut. Całe szczęście, że pojawiłem się pół godziny przed 12 i po ludzku zaparkowałem :D Na Pobliskiej też może sklecę jakąś relację.
    Ale ta impreza była pierwszą, na której nie widziałem na żywo wszystkich aut. Przeglądając kolejne relacje odnajduję to nowe, niespotkane fury. Co się dziwić, jak potem miejsce do zaparkowania było tylko w krzakach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W takim korku to można sobie stać z przyjemnością.
    Renault 4 w najstarszym wypuście - ktoś wie co ma, tak samo dziewiątka z przodem od jedenastki.
    Citroeny i Peugeoty - wiadomy odruch mlaskania.
    Aerodeck z 480 niezły zestaw. Pinzgauer - w latach 80 obecny w nadleśnictwach.
    Terenówka z dwusuwem, ależbym ją codziennie odpalał w podziemnym garażu.
    Żuczek z Nyską na wąskim czarnym szyldzie i malunkiem z szablonu na drzwiach - piękny duet.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo fajnych aut i fotek :D nie mam czasu rozpisać się nad każdym ale wiele bym miał i upalał! :D dziennie do pracy jeździł innym.

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja byłem jedną jedyną Renault25 tdx i nawet jednego zdjęcia nigdze nie ma .....:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. O mamo... co blog to lepsze foty... mk1 mnie rozwaliły na łopatki, bo pałam do nich miłością nieocenioną i niepodważalną. Zaraz po ten był emocjonalny orgazm nad miniakami i w ogóle czemu nie chciało mi się ruszyć tyłka? :/ grrrr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mk1 w sensie że Golfy? Fajne są tylko te, które nie zostały zeszmacone idiotycznymi felgami i glebą.

      Usuń