poniedziałek, 5 marca 2018

Eventualnie: ucieczka z domu wariatów


Ta zima zdecydowanie jest gruba pod względem rajdowym. Mieliśmy już zeszłoroczny rajd Klasyków i Plastików, mieliśmy Constansin, miesiąc temu szukaliśmy Śladów na Szosie, teraz zaś przyszedł czas na ostatnia rundę zimowej ligi KiP. A już sama jej nazwa sugerowała, że będzie on bardzo odpowiadał mojemu stanowi psychicznemu: Rajd na Żółtych Papierach.

Niestety, jak wiadomo, nie można mieć wszystkiego i już drugi raz w tym roku na przeszkodzie stanęły obowiązki zawodowe mej Obywatelki Pilotki. Tym razem jednak stwierdziłem, że nie będę szukał godnego zastępcy. Zamiast tego postanowiłem zaoferować swoją pomoc w organizacji.

Obstawiałem już checkpointy na rajdach Złomnika z lat 2015 i 2016, dlatego zaproponowałem swój udział właśnie w tej roli. Przy okazji umówiłem się na wspólny objazd trasy - a przynajmniej jej części.

Propozycja została przyjęta i w przeddzień rajdu spotkaliśmy się w miejscu startu.

EJ, ALE KLASYKI ZIMO CZYMIE SIE W GARAŻU!!!

Organizatorzy sprawdzają, czy kółko po bączkach kręconych na śniegu są wystarczająco równe

Ruszamy na objazd trasy

Tak, to kiedyś był bar. W tym miejscu. Jakoś się nie dziwię, że nie wypaliło.

Trzeba było zwracać uwagę na Żuki

Na Maluchy też

I, czego nie widać na zdjęciu, na podwozie. Chociaż CRX przejechał bez problemów

Courier w stanie zgodnym ze stanem promowanej przezeń partii

Hak przystrojony butelką miał być pytaniem z trasy
 Niestety, czas gonił i gdy dotarliśmy do miejsca mojego pekapu, musiałem się zawijać.

Następnego dnia przybyłem na start celem poboru materiałów oraz, oczywiście, popodziwiania zawodniczych rydwanów.

Tym razem sprzęty organizatorskie pochodziły z jednego kompletu. No, przynajmniej dwa z trzech.

Oczywiście uczestnicy też wiedzieli, czym wypada przybyć.

Może nie kombi, ale też bardzo zacnie

Może nie RWD, ale też nader godnie

Wehikuł znany m.in.z niedawnego mixu

To. Będzie. Klasyk.

A to już są. No, jaktajmery, ale zawsze coś.

O, Bornit, ulubiony mercokolor Szczepana

A to był mój ulubiony kolor w dzieciństwie. I uważam, że tutaj pasuje idealnie.

To zaś jest mój ulubiony kolor teraz. Szkoda, że nie na moim ulubionym samochodzie, ale i tak jest pięknie.

Miałem go obfocić dokładniej, ale nie zdążyłem, przepraszam

PANIE, DAJE PIŃCET, PISZ UMOWE BO NIE MAM CZASU

O, i to jest odpowiedni stan techniczny na imprezy graciarskie

Kącik blach zamiejscowych

Jeśli to jest legitny faltdach, to ja to chcę. Już.

Strasznie je lubię - mimo, że za kierownicą niezbyt mi w takiej wygodnie

Pogodne i przyjazne pozdrowienia przesyła religia pokoju

Zupełnie bessęsu w naszych warunkach, bardzo mi się podoba
Tymczasem na start dojeżdżali ostatni zawodnicy...



 ...którzy akurat zdążyli na rozpoczynającą się właśnie odprawę.


Wspominałem, że miała być przyznana również nagroda dla największego świra rajdu?


W końcu załogi jęły ustawiać się do startu - a w zasadzie do pierwszej konkurencji.


Na hasło "próba sprawnościowa" zapewne niektórym ścierpłaby skóra, jednak tutaj sprawnościówka polegała na dojechaniu od pierwszej pary pachołków do drugiej, następnie... opuszczeniu auta przez kierowcę i pilota, obiegnięciu przez nich swego pojazdu w przeciwnych kierunkach, zajęciu z powrotem swoich miejsc i dotarciu do trzeciej, umieszczonej kilka metrów dalej pary pachołków.


Niestety,  nie dane mi było podziwiać sportowe zmagania, gdyż start pierwszej załogi oznaczał dla mnie konieczność udania się na mój pekap. 

Idea była równie prosta, co wariacka: jako, że był to Rajd na Żółtych Papierach, trzeba było wprowadzić element ucieczki z wariatkowa. A tam, jak wiadomo, są pokoje bez klamek. I takim pokojem miał być bagażnik Skanssena.

Uczestnicy ładowali się do kufra i mieli w ciągu 20 sekund odnaleźć drogę ucieczki.  Jasne, klamka jest - ale w tym przypadku była zakryta. Tak samo, jak tylne szyby.

Dla niezorientowanych: PKP - Punkt Kontroli Przejazdu


Aby uczynić pokój bez klamek przytulniejszym, powiesiłem nawet obrazek. Dzieło nosiło tytuł "Paradygmat Gnozy Astrozoficznej", zaś jego autor w momencie tworzenia miał coś koło 2,5 roku. Lub nieco mniej.


Wkrótce jęli pojawiać się pierwsi uczestnicy.



W pewnym momencie zrobił się kocioł. Na punkt przybyło około sryliona załóg naraz, co jednostce nie multitaskującej nawet w bazowym stopniu nieco utrudniało połapanie się w jednoczesnej obsłudze stopera i zapisywaniu wyników. Na dodatek tempo, w którym przez "pokój bez klamek" przewalali się kolejni uczestnicy, sprawiło, że nie miałem czasu poprawiać polarowych zasłonek, zaś towarzystwo bezwstydnie podglądało to, w jaki sposób wydostawali się poprzednicy.


Wreszcie tempo trzaskania klapą zaczęło odrobinę spadać.






W końcu, po przewaleniu się wszystkich załóg przyszła pora na śmignięcie na metę z wynikami. A były one... dobre. Bardzo dobre.

Za bardzo.

Zadanie okazało się po prostu zbyt łatwe. Najlepsi zawodnicy radzili sobie z tematem w czasie poniżej 3 sekund, mało kto przekraczał 10, po którym to czasie obrywało się 0,5 karnego punktu. Jedynie dwie załogi nie wyrobiły się w założone 20 sekund.

Widać po prostu wszyscy oglądali, prawdaż, mój filmik o Skanssenie.

Na mecie natomiast - no cóż, jak to na mecie: dobre towarzystwo, dzielenie się uwagami i oczekiwanie na wyniki.

Tak, towarzystwo zawsze wybieram dobre

Fascynuje mnie ten rozstaw śrub. Felgi Wartburga podejdą?

Bas by wszedł - gdyby nie ten boczek. W sensie że drzwiowy, nie świński.

"A ty jak pojechałeś ten plan?"

Łoś przy karmniku

Jedne załogi przybywały na metę...


...inne już odjeżdżały

Przyjazdy, odjazdy

Dziś vs wczoraj

Trudno mi powiedzieć, jak oceniam rajd - nie tylko nie brałem w nim udziału, ale nawet nie miałem okazji przejechać całej trasy. Sam pomysł jednak uważam za bardzo dobry - tym bardziej, że tego typu rajdy to zabawa dla świrów.

Wiem, o czym mówię. Sam nim jestem.

6 komentarzy:

  1. Ten faltdach to mi wygląda na Twingo. Wiem co mówię.

    OdpowiedzUsuń
  2. CRX II za pincet? Panie to już bliżej do 50.000 niż do 500 zł ;) Ładny skubany.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego to BMW ma czarne blachy? Zauważyłem, że numery nie pasują do czasów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest Manufaktura Blach Tłoczonych, jest paru innych wytwórców reklamujących się na Alledrogo :-)

      Usuń
  4. "Legitny"? Cała Polska czyta, prosimy bez regionalizmów!

    OdpowiedzUsuń