Obiecałem. I wreszcie jest.
Gdy jeden z mych stałych czytaczy dał mi cynk, że jego brat pojechał do Japonii, miał aparat (Zorkie Pięć) i zrobił kilka zdjęć, obśliniłem się obficie. DAVAY, rzekłem gromko (a w zasadzie gromko napisałem).
I dostałem.
Minęło trochę czasu. Trochę więcej niż trochę, jeśli mam być szczery. Tak czy inaczej - wreszcie zebrałem się, by ogarnąć prawie 300 zdjęć, które otrzymałem. I choć, rzecz jasna, nie zaprezentuję tu całych trzech setek, potrzebny będzie więcej niż jeden odcinek.
Konkretnie zaś dwa.
Dziś odcinek pierwszy, obrazujący mniej lub bardziej typową japońską ulicę. Zaczniemy od tej mniej typowej części, bo niejapońskiej. A tu dominuje przede wszystkim splendiż z nutką ostentacji.
|
Jeśli na bogato to na bardzo bogato |
|
Jeśli tuning, to taki, by wypalał oczy aż do potylicy |
|
Jeśli Mercedes, to wszyscy mają widzieć gwiazdę |
|
Jeśli Bitl lub Miniak, to chociaż niech koła mają absurdalne |
|
Klasyki też się zdarzają, choć raczej rzadko |
|
Tu raczej nikt się nie nabierze |
|
Bond-san |
|
W Japonii obowiązuje ruch lewostronny. W Anglii też. Ten Rolls ma kierownicę po lewej. Because reasons. |
|
Konesuar |
|
Il Conoscitore |
|
Jak bardzo wysprzęglone trzeba mieć |
|
Kupienie Escalade'a w Japonii to chyba szczyt ostentacji |
|
Giveafuckometer reads zero |
|
Ciekawe w sumie, jak taki Pan Japończyk odbiera jakość wykonania amerykańskiego żelaza na tle Hond, Toyot i reszty |
|
Ależ to byłby kek, gdyby to była Lancia. |
Jednak większość wehikułów to, rzecz jasna, produkcja lokalna. I to taka egoistyczna - tylko na własny, wewnętrzny rynek. Dżej Di Em pełno gembo. Jednak ten, który założyłby absolutną dominację kei-carów, zdziwiłby się mocno. Na japońskich ulicach wcale nie brakuje całkiem sporych sprzętów.
|
Przede wszystkim vanów. Takich przez jebitnie wielkie V. |
|
Tu raczej nie ma dyskusji - Japończycy mają najtłustsze vany na Ziemi. |
|
Nawet kogut na dachu, jeśli to pojazd tzw. służb, jest gruby |
|
Wszystkie są genialne |
|
Proszsz, i duży i mały |
|
HUSTLER |
|
Dlaczego nie u nas? |
|
Wozy strażackie też fajne |
|
Oczywiście nie mogło zabraknąć lokalnych wariatów |
|
Taką Mitsuoką cisnąłbym jak wściekły. Nawet była ostatnio jedna na Alledrogo - 13k za zgniłe padło zdrutowane po ciężkim dzwonie |
|
Nie no, pojęcie estetyki to mają wybitnie swoje własne |
|
Tomek pisał mi co to, nie pamiętam jednak, poza tym, że to jakiś przerodzyn |
|
Są też zwykłe sedany w brzydkim kolorze, z brzydkim grillem i znaczkiem podobnym dokładnie do niczego |
|
Symbolem zwykłego sedana jest tu jednak Toyota Comfort - cudownie nijaki konserwomobil z wajchą przy kierze |
|
One chyba nadal są w produkcji |
|
O ile Comfort jest zwykłym sedanem, to Century jest sedanem absolutnie niezwykłym |
|
W kwestii motoryzacyjnej drabiny chyba nie ma tu nic wyżej |
|
Można cisnąć Mercedesem albo Maserati, ale to na widok Century każdy niemal z automatu robi skłon. Szczególnie jak ma firanki. |
|
Obczajcie ten numer rejestracyjny |
|
A to przypadkiem jakieś lokalne czarne? Century na czarnych - grubiej chyba by się nie dało. |
To tyle na dziś. W kolejnym odcinku - wspaniałości z dwóch przybytków należących do Toyoty.
Pozostańcie nastrojeni. Warto.
Zdjęcia - Marek Raszka. DZIĘKUJĘ!
Ten żółty to Tommy Kaira ;)
OdpowiedzUsuńKonkretnie Tommykaira ZZ
UsuńA wpis generalnie wspaniały! Wincyj!
Taka Toyota Alphard (pierwsze zdjęcie we fragmencie o vanach) jest na otomoto, za jakieś grube pieniądze. Linia okien fantastik, wielki grill tragedia, ale ja i tak bym cisnął z dwoma fotelikami na pace.
OdpowiedzUsuńToyota Crown przepiękna pod każdym względem. Dałbym się pokroić za nią :-P. A reszta to same paskudztwa jakieś.
OdpowiedzUsuń"Lordessex"
Jakoś do Hustlera nie mogę przyzwyczaić moich gałek ocznych ;)
OdpowiedzUsuńO Hesusmaria jakie zestawy! Czy tam to tak jest Codziennie, czy tylko Wyjątkowo?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW Tokyo takie widoki są dość popularne, miło jest zobaczyc swoje "klisze" w publikacji! ;)
OdpowiedzUsuńTłusty miksior. Marzę o wycieczce do Japonii - Goncarza oglądam non stop.
OdpowiedzUsuńAutka mega! Jedne z moich ulubionych
OdpowiedzUsuń