piątek, 5 sierpnia 2016

Spacerkiem i rowerkiem: Go West

Dziędobry się z Szanownym Państwem serdecznie a wylewnie. Poprzedni mix ewidentnie przypadł miłośnikom Dobrych Gratów do gustu - dość powiedzieć, że fotorelacja z holenderskich peregrynacji Anda (Artysty Wcześniej Znanego Jako Andziasss) szybko okazała się najpopularniejszym pod względem odwiedzin ze wszystkich mych wpisów. Dlatego też zapraszam na kolejny mix gościnny - tym razem jednak wrócimy do naszej Krainy Mlekiem i Miodem (z ucha) Płynącej, konkretnie zaś w zachodnie jej rejony, choć pod koniec zahaczymy również o okolice samego środka mapy.

Kaj (jednak nie ten od Gerdy czy innych zamków) rezyduje we Wrocławiu, ale bywa też w Poznaniu - i, co ciekawe, więcej dobrutek upolował właśnie w stolicy Wielkopolski. Zaczniemy jednak od miasta kojarzonego z takimi postaciami, jak Lech Janerka czy Eberhard Mock, czyli Breslau.

Na sam początek cios prosto w ośrodek ślinotoku - i nieważne, że widziały go chyba już wszystkie złomnikoluby

Zaskakujące, jak dużo ich jeszcze jeździ. Prawie się ich przez to nie zauważa - a to przecież już wiek jaktajmerowy

Znajdź jeden niepasujący element. Nie, dwa. Nie, jeden. Nie, czekaj...

309 też jeszcze widuje się całkiem sporo - ale nie 3d

Skoro jesteśmy przy francuzczyźnie...

SUPERPIEŃĆ

WTEM!!! (i tak, to wciąż Wrocław)

Wrocławska Blaszana Irracjonalność

O, patrzcie, Maxima!

WOW

Busy wczoraj i dziś

Na Nity z nim! O ile wcześniej nie złamie się do końca.

Tuning wałkiem i sprayem - jest. Łyse opony - są. Jeszcze tylko kilka browarów, szalik Śląska i można ruszać.

Borze, to był kiedyś Samochód Roku. Wygrał m.in. z W124. 

WTEM WTEMÓW - ależ baza pod goth-roda!!! Chcę go na zespołowóz!!! Tylko ten, no. Aromat.
 Przenosimy się do Poznania. A Poznaniacy, jak wiadomo, to ludzie pragmatyczni, ceniący solidność i sycący talerz pyr, do tego nieco konserwatywni - dlatego lubią dobre niemieckie żelazo.

Na przykład takie.

Albo takie. Ba - ja sam takie lubię.

Proszę bardzo, elegancki sedan cenionej marki - zresztą mającej w Poznaniu swoje przedstawicielstwo

Domek z ogródkiem, Mercedes - zestaw marzeń. Nawet jeśli Mercedes nie jest w garażu tylko w ogródku właśnie.

Niemiecka solidność, praktyczność i - rzecz jasna - prestiż podkreślony odpowiednim kołem

Polski Związek Rowerzystów?

Poznaniacy cenią również solidny japoński sprzęt. Choćby taki.

Albo taki.

Czy choćby taki.

Polski Związek Ro... nieee, już było

W jakiej gwarze mówi się, że coś jest galante?

Poznaniacy obdarzeni większą fantazją cisną niezniszczalnym amerykańskim żelastwem

Tu się zmieści naprawdę dużo pyr

Oczywiście jest też wersja budżetowa, którą zajmuje się Poznański Związek Kaszlaków

PWY! - z takim dźwiękiem spluwają na jego widok ci, którzy nie mają dobrych wspomnień związanych z Malczanem

O, proszę, jaki piękny klasyk.

Osiedlowe parkingi są idealne do konesowania

Można by było znaleźć mniej pasujące koło, ale wymagałoby to pewnego wysiłku

Zapewne od nowości - to właśnie wielkopolska gospodarność. Propsuję.

Proszę O Nieodholowywanienazłom

Obrazek ze wszech miar klasyczny

Ale jak już Poznaniakowi odwali... TO PO GRUBOŚCI

MIŁOŚĆ

Pa pa, Wielkopolsko.
Na koniec, zgodnie z zapowiedzią, po czułym pożegnaniu z zachodnią Polską, przenosimy się do Polski centralnej. Konkretnie zaś pod Łódź, gdzie na autostradzie Paweł W. wykazał się refleksem, gdy ujrzał TO:

XC90!
Nadsyłaczom (w ilości sztuk 2) dziękuję serdecznie i polecam się na przyszłość.

Miłego weekendu się z Szanownym Państwem.

5 komentarzy:

  1. - Lincoln jest wielkości domu! :-)
    - laweta z ostatniego zdjęcia przypomina te, o których pisałem u siebie, w miksie ze zdjęciami m.in z Francji

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jakie ładne, zadbane auta w tym Poznaniu są! Oczywiście domyślam się, że to wszystko zależy od tego, jak dany właściciel dba o swój samochód, bo sam spotkałem naprawdę różne auta. Ale nadal robi to wrażenie :) szkoda tylko, że niektóre "staruszki" tylko niszczeją.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po poznańsku mówi się "dużo pyrów", nie "dużo pyr";)

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe tę "gazetową" 2CV-kę miałem przyjemność wprawiać w ruch za pomocą pychu na parkingu kilka lat temu, jak właścicielce nagle padła skrzynia biegów w niej :).

    Pani używała tego auta praktycznie na co dzień wtedy (nie wiem jak teraz, bo już dawno wyprowadziłem się ze stolicy Pyrlandii)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle fajnych aut w jednym miejscu! :)

    OdpowiedzUsuń