niedziela, 31 maja 2015

Spacerkiem i rowerkiem: górny Mokotów, dzielnica gruchotów - cz. 2

Kończy się maj, wiosna powoli ustępuje pola latu, co oznacza, że niedługo łatwiej będzie parkować, gdyż część Warszawy ruszy na wywczas, ewentualnie do domów rodzinnych. Tymczasem, zgodnie z obietnicą, kontynuujemy wycieczkę po górnej części Mokotowa.

Tym razem zagłębimy się w rejony mi najbliższe - zarówno geograficznie, jak i sentymentalnie. Zapraszam tedy na spacer po zaułkach Wierzbna i Starego Mokotowa. Trasa będzie biegła troszkę zakosami, troszkę chaotycznie - czyli tak, jak zazwyczaj łażę z Młodzieżem ciekawie przyglądającym się światu z poziomu wózka.

Profesjonalnie malowane felgi

Profesjonalnie zabezpieczone progi

Jakoś nigdy nie widziałem Tavrii z alusami - ciekawe dlaczego

Idealny do latania bokami po śniegu

Może być to ofiara dość znanej sprawy sprzed iluś tam lat - upadł importer Łady i nie było komu uznawać roszczeń gwarancyjnych

Przepiękny W116 w stanie "p#$%^lę, jeżdżę jak jest". Czyli najlepszym.

Urodziwy W126 w stanie "p#$%^lę, nie jeżdżę w ogóle, niech wrasta"

Dobre koło zawsze umila integrację z ekosystemem

Tutaj koło nie do końca integruje się z resztą samochodu

Wspomnienie Jesiennej Syreny

Dzień jak co dzień, wozimy sobie meble Żukiem

WTEM!!!

Porsche spokrewnione z VW LT

Cześć, jestem Asia

Przedliftowe W115 - bardzo dobrze. Na czarnych - doskonale. Felgi - NIE.

Felgi - TAK. Cała reszta też

Jedyny istniejący jeżdżący Senator

Jedno z wielu jeżdżących R5

Spocik miłośników schyłkowego malaise

Dobra kolorystyka, rasowe fele, no i te tłuste nakładki na progi - ależ musiał być szał w '92

Ależ wspaniałe opony, lata temu niektórzy ładowali takie na Syreny

Proszę rezerwować, odbiorę osobiście

Opel, którym mógłbym

Gdybym miał dobrą 205, też bym ją upalał przez dziesięciolecia

Klapa zgniła? DEJ WINCY NAKLEJEK

Jeden z momentów, gdy żałowałem, że nie mam przy sobie dobrego aparatu

Wspaniały, po prostu wspaniały

Patrz, redaktorze Kubliku, stary grat się popsuł, NA ZŁOM Z NIM

Udający coupe 2-drzwiowy sedan z prawie pionową tylną szybą, czyli typowy pojazd amerycko-emerycki

We Francji też piją bawarkę

Jeden z nich to ceniony, kultowy klasyk, świadectwo swoich czasów. Drugi to przedliftowy Peugeot 205 GTi.

Wiem, był już kiedyś u mnie, ale nie poradzę - jest wspaniały

O, amerykańska bryka, musi być tłusto, wydechy na boki, grube laczki z tyłu itede. A że napęd na przód? Nikt się nie zorientuje, he he.

Były już oba, ale nie razem. Powinny zawsze tak stawać

...tu nie mam komentarza, jedynie ślinotok.

Zajebiste kombiaki 1.

Zajebiste kombiaki 2.

Zajebiste kombiaki 3. Tego to zresztą skądś znam.

Stoi już chyba od kilku lat. I się nie utlenia.

A legendarne już Ritmo na czarnych wciąż jeździ, i zawsze wraca w to samo miejsce. Ewidentnie dba o dobry PR Fiata.

Jesień życia

O, ktoś robił blachę

Ciekawe, czy to ten sam, co od motocykli i wspaniałego W124 500E

Oczywiście, że winny. Winny bycia zajebistym. #suchartime

Od lat codziennie w pracy, od lat uparcie nie klęka.

Samochód do pociskania na co dzień, czyli #najlepiej

Wielkie dziwadło z napędem na przód, czyli w zasadzie taki amerykański Citroen. Bez hydro, za to z 7-litrowym V8.

Zapobiegnięcie rdzewieniu w zasadzie sprawia, że mamy samochód na wieczność.

Z Woli na Mokotów, z ziemi Polskiej do Wolski czy jakoś tak.

Przyjechał po parówki.

Następny przystanek - Śródmieście. Do zobaczenia w czerwcu.