Borze Tucholski, jak dawno nie było mixu.
Ostatnio, dzięki Fabrykantowi, zwiedziliśmy Łódź. Teraz wracamy do miasta stołecznego, po zjeździe z autostrady lądując na Bemowie.
Zapraszam zatem.
 |
Akurat jechaliśmy rajd. A on chyba nie. |
 |
Ten na pewno nie |
 |
Ten też, a mógłby |
 |
O, diesel z Volviacza. Nie, czekaj |
 |
Niezły stan jak na Escorta |
 |
Ciąłbym bokami po mchu |
 |
Ciąłbym codziennie i wszędzie |
 |
Nie ciąłbym, no chyba, że diaksem |
 |
Krul Druk |
 |
BMWrost |
 |
...dlaczego |
 |
O, inny silnik z LT-ka |
 |
Do sprzedania za 1000. Po odjęciu pierwszej cyfry otrzymujemy realną wartość. |
 |
Paczcie mie na usta: FAJNIEJSZY OD DUŻEGO. |
 |
Po prostu sobie jechał, poziom wywalenia poza skalą |
 |
Łamałbym |
 |
O, tego to raczej niełatwo złamać |
 |
Kończymy prawdziwym koneserem. |
 |
I to przez naprawdę gigantyczne K. |
Do następnego.
Chyba jakiś inny Escort mk5 i to RS2000 był w gorszym stanie aż charakterystyczne felgi po nim odziedziczyła Sierra.
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz widzę Priusa I w mixach na tym blogu. Jak dla mnie Toyota to najbardziej sensowna marka do kupienia w salonie i nadal słynie z niezawodności. Tam produkują najlepsze hybrydy świata. Reszta(szczególnie Fiat, Opel i Seat) próbuje robić to samo, ale im nie wychodzi. Podczas tworzenia marki Lexus wyprzedzili Europejczyków o trzy technologie. LS400 to jedno z moich wymarzonych aut.
OdpowiedzUsuń