Tempus fugit, jak to mawiali starożytni Rzymianie. Lub, powtarzając za synami Albionu, time flies. Czyli w wolnym tłumaczeniu muchy czasu. Zapewne chodzi o to, że muchy przelatują jak czas. Czy coś. Tak czy inaczej - czas leci (jak dowolny skrzydlaty owad, tylko nie siada, nie zatrzymuje się ani nie zdycha), na skutek czego powoli kończy się nam rok bieżący. I dlatego też pora na ostatni w tym roku mix. I tak, jak
w pierwszym tegorocznym miksiorze, odwiedzimy brzeg Wisły. Tym razem jednak całość zamknie się w jednym odcinku, zamiast czterech. Za to będzie solidny.
Ruszamy, niemalże tradycyjnie, z północy na południe, zaczynając na Bródnie a kończąc - tym razem - w Rembertowie.
|
Ten chyba też |
|
Ten nie, ale stał na trasie |
|
One takoż, ale głowy nie dam. Mogę za to dać pińcet. No, szejset. Za oba. |
|
Ostatnio obserwuję wysyp Garbusów, z czego sporo jest na czarnych. Ludzie z szop powyciągali? |
|
Chyba powinien wziąć rutinoscorbin |
|
Było Daihatsu Applause, był Fiat Bravo. Są też gitary Ovation. Czekam na auto lub bas o nazwie Oklaski. |
|
Piękny OKAz |
|
Piękny pierdolnik za bramą, przed którą stoi Oka. Tam głębiej jest jeszcze grubiej - niestety, nie udało mi się zrobić zdjęcia bez szmaty |
|
Piękny, po prostu piękny |
|
Samochody bez świateł mają w sobie coś upiornego |
|
Ten jest upiorny nawet ze światłami |
|
Kurde, no nic nie poradzę, uwielbiam je od zawsze, chcę, poproszę. |
|
WOLWO ZAISTE IDEALNE |
|
Wspominałem o wysypie Garbusów, prawda? |
|
O, tym można uskuteczniać Bułgarski Pościkk |
|
Limuzyna pod rezydencją, prawdaż |
|
Wrost pod ruderą, zasadniczo |
|
BORZE IDEAŁ, CHCĘ TERAZNATYCHMIASTJUŻ |
|
Ale z braku laku tego też bym mógł. Szczególnie w tak miodnym stanie. |
|
A za to serdecznie podziękuję. |
|
Na swój sposób pasuje do tła |
|
Urządzenie do wożenia klamotów bokami |
|
Albo gniją, albo kosztują 20k i wincy. Stanów pośrednich się nie widuje. |
|
Borze dlaczego. |
|
Fiesta Fiesta Fiesta Ameri... yyy, przepraszam. |
|
Biorę. |
|
Ktoś to kupił. I nim jeździ. |
|
Tym też, ale to mnie już mniej dziwi |
|
Pozdrawiam przesympatycznych właścicieli, Młodzież świetnie się bawił za jego kierownicą |
|
Bardzo miodne felgi |
|
Właściwy wóz we właściwym miejscu |
|
Mógłbym |
|
BARDZO MÓGŁBYM |
|
O, dziękuję za informację, w życiu bym nie zgadł. |
|
Kurde, ten pseudo-kolor nawet na nim tak nie razi jak na 99,9% innych aut |
|
Woskowanie niewiele tu pomoże |
|
Kilka kroków dalej. One tam muszą mieć gniazdo czy coś. |
|
And I would walk five hundred miles |
|
Bywalec zlotów |
|
Poproszę. NATYCHMIAST. |
|
Tego w sumie ewentualnie nawet też. |
|
Warszawskie Gospodarstwo Rolne |
|
Milka Edition |
|
Ambulans to najlepsza wersja - miała dzieloną kanapę z tyłu |
|
Po prostu sobie jechał, bo tak, bo ładny dzień, bo można |
|
Po prostu sobie stał, bo tak, bo ładny dzień, bo można |
|
Twarde żelazo się nie poddaje |
|
"Będę go robił" in progress |
|
Zaczęliśmy jednym z najlepszych modeli Mercedesa, kończymy jednym z najgorszych. W jego naturalnym środowisku, czyli pod szrotem. |
Przyszły rok w kwestii mixów zaczniemy grubo. BARDZO.
Tymczasem - do najbliższego.
Bardzo przepraszam za głupie pytanie ale to czarne, w miarę młode czarne COŚ na łódzkich numerach... to co to jest? Jakaś chińszczyzna, jak mniemam?
OdpowiedzUsuńBrilliance BS4, czyli młodszy i mniejszy brat tego, który w crash teście zniknął do połowy.
UsuńŁódź nie przyznaje się do tego pojazdu, blachy mamy EL, nie LZ.
UsuńLZ to Zamość przecież
UsuńTych Brylantów jest trochę na olxie. Na mojej osiedlowej ulicy stoi jeden, ale ten większy, BS6.
UsuńVoooooooolvo!
OdpowiedzUsuńA za 164 korba w żopę i lewarek w plecy. Jak można?!?!
Przez chwilę się zawiesiłem, bo mówiłeś najpierw o Volvo, a 164 też wszak było. Po odwieszeniu się przyznaję rację. Na szczęście mody wyglądają na łatwe do usunięcia.
UsuńCzy przypadkiem to niebieskie Volvo na żółtych WH nie było zakupem w "Samochód marzeń..." za tą pordzewiałą beczkę?
OdpowiedzUsuńO borze! Ile Wy tego, w tej stolicy macie. To jest materiału na 2 pokolenia przynajmniej.
OdpowiedzUsuń