Maj był dla mnie równie pracowity, co ubogi pod względem tzw. kątętu. Najgosze jest natomiast to, że przez cały ten piękny miesiąc nie było mixów. NO JAK TO TAK???
Na szczęście czerwiec póki co daje znacznie więcej możliwości skrobania wpisów. Dlatego też zapraszam Szanowne Państwo na mix. I to taki, jakiego nie było już bardzo dawno, gdyż pozawarszawski. Tego typu mixu nie było już tak dawno, że niektóre zdjęcia czekały na publikację ponad rok. Tym razem po eksploracji południowej okolicy stolicy udamy się z ziemi mazowieckiej do łódzkiej. Ale to w zasadzie na końcu.
A dlaczego "Spacerkiem i Skanssenem" zamiast zwyczajowego "Spacerkiem i rowerkiem"? Po prostu jako astmatyk i łamaga raczej nie wybieram się na pozamiejskie ekskursje welocypedem.
Lecim.
|
Kiedyś splendiż na stalakach to była norma |
|
W kategorii "klasyczna sylwetka" to chyba wygrywa. |
|
Acz zastanawiam się, czy te piękne klasyczne sylwetki częściej jeżdżą czy stoją w warsztatach. Np. w tym. |
|
Tymczasem po drugiej stronie ulicy... |
|
Tymczasem w okolicach położonego nieopodal Sulejówka... |
|
O, kolejny warsztat |
|
I ewidentnie też dla świrów |
|
Limitowana edycja "Harlequin" |
|
Gruba gleba |
|
Czy to jest odpowiedź na wszystkie pytania? |
|
Jeśli ktoś zauważył zniknięcie znanego egzemplarza z okolic Etiudy Rewolucyjnej - on żyje. Tylko się przeniósł. |
|
Może nie jest to poziom zbioru "pierdolniki polskie", ale niedaleko |
|
zWAP mnie |
|
Jeden z najładniejszych modeli Mercedesa ever |
|
EmZet, sprzedałeś już swoją? |
|
405 w kąbiu to już niezbyt częsty widok, a ten był przepięknie zgruzowany |
|
Wtem! |
|
O, znowu Jaguar |
|
Wilga to niemalże zagłębie czarnych szyldów |
|
Wyśmienita Toyota Camry |
|
Już jej nie ma. Zdązyłem zasadniczo w ostatniej chwili. |
|
Okolice sali prób bywają ciekawe |
|
BARDZO ciekawe |
|
Komentarz w zasadzie zbędny |
|
Był na trasie Paździerznika, ale, co dziwne, nie był cetegiem z karty |
|
To zdjęcie czekało na publikację 3,5 roku. Ciekawe, czy one nadal tam są |
|
W drodze na zachód |
|
Po blachach widzimy, że to już łódzkie |
|
Kończymy zgierską mercedesownią |
|
DUŻE ILOŚCI NARAZ PRESTIŻU |
Zakończenie właśnie w Zgierzu (do którego zresztą mam w planach wybrać się ponownie już za 2 tygodnie) ma swoje uzasadnienie. Ale jakie - przekonacie się już w następnym miksiorze, który, mam nadzieję, wkrótce.
Do najbliższego.
Fotki: Pajonk, Klara P-W., Paweł W. no i, prawdaż, ja
Zacne. Bardzo zacne. Tak jakoś czuję, że nadchodzi schyłek. Przeraża mnie wizja tesli i innych EV gnijących za kilkanaście lat po krzakach.
OdpowiedzUsuńMasz trochę racji z tym schyłkiem - również, niestety, w kwestii mixów. Materiały mi topnieją a o nowe coraz trudniej.
UsuńZrobi się, proszę Basisty. Prosz upsz.
Usuńtrudniej - srudniej. Żelazo do "śmignąwszy" pojutrze w Poznaniu kolega Basista chciałby?
OdpowiedzUsuńTymczasem na mnie czeka ponad 100 zdjęć do ogarnięcia.
A te dwa Garbusy i Kaszla to ja znam :) Wlasciciela tez, chociaz juz mojego auta nie naprawia.
OdpowiedzUsuń