wtorek, 1 lipca 2014

Spacerkiem i rowerkiem: Prawobrzeże Północne czyli bandziory i kredyciarze

No i nastał nam lipiec, lato w pełni, zaś w którejś z chmur ktoś ewidentnie kopnął srogie wiadro. No i leci z tego wiadra, co dla człowieka zażywającego namiastki urlopu na działeczce jest równie miłe co posadzenie zadu na nerwowym, muskularnym jeżu. Warszawa została jakieś 60 km stąd ale zamiast grzać się na słoneczku i cieszyć się tym, że tych kilka dni można nie dusić się w mieście, człowiek między serią kichnięć a napadem szczękania zębami dorzuca kolejne polano do kominka. A w mieszkaniu jest przynajmniej ciepła łazienka z wanną w której można nieprzyzwoicie długo wygrzewać zziębnięte iście letnią aurą członki. Pozostaje zatem, patrząc na ociekające zimną wodą drzewa, powspominać nieco ukochaną stolicę oraz zalegające na jej ulicach epickie żelazo. Tym razem prezentowane żelazo pochodzi z północnowschodnich rejonów miasta stołecznego - od ukochanych przez miłośników odzieży sportowej okolic Dworca Wschodniego aż po Tarchomin i Nowodwory, skąd codziennie rano tabuny krawaciarzy cisną na skuśkę przez całe miasto (czyli zazwyczaj na Służewiec) aby służeniem Wielkiemu Korpobratu zarobić na kolejną ratę kredytu.

Zaczynamy jednak jednym zaplątanym egzemplarzem który miał ukazać się w poprzednim miksie, prezentującym sprzęt z południowego wschodu Warszawy. Jednak został on upolowany na tyle niedaleko rozgraniczających północ i południe torów kolejowych, że może nikt się nie skapnie. Poza tym jeśli go pominę to Ascot się obrazi i nie da mi się karnąć tym, co kupi w miejsce Octavii, którą był uprzejmy rozbić.

Dobra fela - + 10 do szacunku ludzi ulicy

Przeskakujemy tymczasem przez tory i znajdujemy się na mitycznej, knajackiej, gangsterskiej Pradze, gdzie spędziłem przeważającą część swej młodości. I nie powiem, bym szczególnie tęsknił. Ale zagęszczenie dobrych sprzętów jest doprawdy niezłe.

Audi, forszprung durch technik, jawol

To umieszczenie tablicy rejestracyjnej to miszczostwo świata. Tak samo, jak trwałość tych Corolek

Wycieraczki na okrągłych reflektorach. SO MUCH WIN (foto - Lordessex)

Panda dla jeszcze uboższych

Wow tuning taki srogi gruba fela wow Hyundai Lantra ile lansu wow rat-style uszanowanko

Coś dla Baranów

O tak, Wyciągnięci z Mesy by się zmieścili

UWAGA POJAZD ZABYTKOWY

Lepsze jutro było wczoraj

Słoneczka! <3

W1 LAMBO, jakby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości. Billboard głoszący "NIE DRYGA MI I JESTEM Z TEGO DUMNY" wyszedłby taniej

Znana ze zlotów i spotów, normalnie upalana, wspaniała

Cześć Tato!

Jak nie kręcą mnie kabriolety i nie znoszę Escortów tak tu dwa minusy dają plus. Do tego to wgniecenie na drzwiach. Chcę go na Nity.

Pan Grzyb jeździ sobie nim na co dzień (foto - A.)

Baldwin jeździłby nią na co dzień (foto - A.)

Jeździłbym nią na co dzień

I tą też

A tym jeszcze bardziej

Renault Przestrzeń

Komentarz zbędny

Uchwycony przez Ob. Wybrankę dobry spot japońskiego żelaza

LolWUT

Jajeczko cokolwiek nieświeże

Bardzo nieświeży Poldolot

Gleba i negatyw

Dlaczego Estimy nie robili w LHD, DLACZEGO, PYTAM ("TO PREVIA, BASISTA SIĘ NIE ZNA" za 3... 2... 1...)

V8, rama, wajcha przy kierze, do tego stalaki ze szprychowymi kołpakami - koncentrat amerykańskiego ejtisu

Z Pragi uskuteczniamy skok na wschód. Czyli na Targówek Mieszkaniowy.

Tak, to Autobianchi

Goniłem je z Woli na Targówek po to, by trzasnąć dwa beznadziejne zdjęcia. Pozdrowienia dla właściciela, niech śmiga bezawaryjnie!
Z Targówka Mieszkaniowego kierujemy się na północ na Bródno (które formalnie jest częścią dzielnicy Targówek, ale i tak my, Warszawiacy, uważamy je za osobny byt).

929. Na czarnych. NA SPRZEDAŻ. Ktoś ma pożyczyć trochę gotowizny?

Syrczepka

C15 w stanie typowym dla modelu

"BĘDĘ JĄ ROBIŁ"

Tego chyba nie robi nikt

MODERN TALKING OK

Germańskie klasyki

Wg Lorda jeżdżony regularnie

O, to byłoby dobre porównanie

To nie jest Lancer

Kierowca uśmiechnął się do mnie, pomachał i pojechał dalej. Pozdrowienia zatem - niech Liberał śmiga bezproblemowo!

Da się? Da się.

Lordessex ma talent do odławiania Volvo (Volv?)

Złowiłem raz takiego na taryfie. I zgubiłem zdjęcie.

Ten próg. Przepiękny.

Koneser nadal konesuje

Jeszcze dalej na północ leży sobie Białołęka. Gdzieś w jej środku funkcjonuje warsztat odwiedzony kiedyś przez Lorda Essexa, który na szczęście miał przy sobie aparat.

Saabrena 203

Fontanna di Trevi

Te proporcje <3

Amerykanie nie chcieli Renówki. A ja bym chciał.

Zastavę też

Kończymy na samiutkiej północy, czyli na Tarchominie, gdzie co rano słychać szum wiązanych krawatów po czym tworzy się korek aż na Domaniewską.

To, co Polak lubi najbardziej - prestiż i oszczędność w jednym, czyli 760 (pełnotłusta odmiana 740) w turbodyzlu rodem z VW LT

Tak gruby chrom w niektórych kręgach rzeczywiście może budzić aplauz

Czarna blacha, hak i flak

Piękny kamuflaż

Jeżu ależ bym

Ghia, czyli wypas

Ładowanie gwiazdy na środek grilla Beczki to straszny WAU

Żegnamy się pełnym nostalgii widokiem z samego brzegu Wisły

Jako, że jestem wyjechany, jest to najprawdopodobniej jedyny w tym tygodniu wpis. Do najbliższego i niech Wam to i owo, co tylko chcecie. Ja wypoczywam dalej, ciesząc się z tego, że chwilowo nie pada.

22 komentarze:

  1. super cudnie i o ja pierdziu znalazłeś sobowtóra mojej olgi ... tutaj na koszmarnym foto razem z siostrą nocą ;)

    http://ojciecbaldwin.rajce.idnes.cz/nastenka/#Obraz543.jpg

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe czy ten VW Tansporter jest na sprzedaż.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne te Volvo...Volva...zaraz, jak by tu....O! Mam: Fajne te auta marki Volvo!

    OdpowiedzUsuń
  4. - Zaraz, masz internet na działce? NA DZIAŁCE?
    - Pierwsze dwa ujęcia gniotą oczy
    - Wycieraczki na okrągłych reflektorach można nadal kupić w nowych pojazdach. Hasło: Lada Niva :-)
    - Japoński spocik nie mieści się w kadrze!
    - Francuskie żelazo bym, ALEŻBYM! Ale po przemalowaniu z tego durnego czarnego.
    - Autobianchi? A wygląda jak zwykła Y10.
    - Hijet/Porter...żeby tak zgnić progi? Niby ramę ma, ale...
    - pozostając w temacie ramy - ten Crown...identyczny długo w latach 90-tych i początku dwutysięcznych wrastał/gnił w Szczecinie. Że tez nie zrobiłem zdjęcia!
    - Zawartość warsztatu...brak słów...coś pięknego.
    - Przód tej 929 jakiś dziwny...
    - Jak nie Lancer to co? Hyundai? Proton?
    - I NIECH MI KTOŚ WYJAŚNI CO TO ZA SEKTA Z TYMI SYMBOLAMI/NAKLEJKAMI W DZIWNYM KSZTAŁCIE NA TYLNYCH KLAPACH? (Sierra Ghia)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - Net jest w gwizdku. Mam służbowego lapka i wiaderko internetów. I rabotam z werandy lub hamaczka.
      - Czarny jest lepszy niż srebrny. Prawie wszystko jest lepsze niż srebrny.
      - Tak. Autobianchi Y10.
      - Hijet. Samonośny. Z tego towarzystwa tylko Liberał jest na ramie.
      - Crown? GDZIE???
      - Warsztat prowadzi ponoć ktoś ze Stada. Lordessex tam bywał czasem.
      - Gdzie dziwny? Seryjna Sentia/929 z lat '91 - '95. JEŹDZIŁBYM. I zdecydowanie bym nie przejestrował.
      - Orzeł Szczyt, Eagle Summit znaczy.
      - Nie wiem.

      Usuń
    2. - Czarny jest najgorszy. Kuniec i krópka. Srebrny jest straszny / nudny / banalny.
      - Hijet...tyle lat w nieświadomości z ta ramą!
      - Crown Victoria...chyba że się mylę...
      - Każde 929 tej generacji które widziałem miało charakterystyczne, nieco "łezkowate" reflektory, i nieco inna atrapę, lekko "opuszczoną". A w Szczecinie trochę tego jeździło swego czasu, tzw. "marynarskie żelazo".

      Usuń
    3. Mam Audi 80 w czarnym metaliku i uważam, że kolor ten wygląda pięknie. Do 20 minut po myciu...
      Brudzi się niemiłosiernie, każdą rysę zauważyłby Stevie Wonder, nagrzewa się niczym piekarnik. Już nie wspomnę o łuszczącym się lakierze, ale auto ma 21 lat, ma prawo. Nigdy więcej.

      Usuń
  5. Primo. @Demon to granatowe co myślisz że to Crown Victoria to tak naprawdę Cadillac DeVille. Sedan DeVille dokładniej.
    Secundo. Piękne to 929. Ciekawe ile za nie wołają? I czy nie pognite aby.
    Tertio. Ten nie-Lancer zabił mi niezłego ćwieka. Nie wiedziałem że klepali to w US&A. Z ciekawostek: Produkowali to w fabryce w Michigan w mieście które nazywa się Normal.
    Quatro. Ależ bym tym Pontiac'iem Grand Prix i tym Renault Encore.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bosz...faktycznie Cady. Od paru dni, przez natłok spraw i wydarzeń mam problem z zacinającym się matrixem...
      ale stare CV trochę podobna, nie? ;-)))

      Usuń
    2. A to nie jest Fleetwood Brougham?

      A jak napisałeś "Crown" to zacząłem się zastanawiać, czy aby jakaś Toyota Crown się tam nie zaplątała a ja nie zauważyłem.

      Usuń
    3. To rzeczywiście może być Fleetwood Brougham bo DeVille ma inny grill i światła +nie miał chyba vinylowego dachu. Moja mea culpa

      Usuń
  6. Upalam teraz w Norwie Hujdaja Elantrę w kombiaczu i muszę stwierdzić, że żelazo jest z dziedziny tych trudno-zabijalnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych obłych, z połowy lat 90.? Bo innej (E)lantry w kombiaczu nie kojarzę. Jeździłbym.

      Usuń
    2. Zdecydowanie bym jeździł. A po Norwegii to już w ogóle z radością.

      Usuń
  7. Jak uwielbiam Bródno. Wielkie skupisko eLek, jedną ja swego czasu jeździłem. I właśnie wtedy zobaczyłem najwięcej, a potem ruszyłem z aparatem. Ale kiedy to było.... w 2012. Paaaanie, prehistoria.

    OdpowiedzUsuń
  8. W miejsce Octavii kupię... Octavię dammit. Dam Ci się karnąć ofkoz, ale jeszcze 2 zdjęcia czekają jak będziesz robił ochocki mix. Wiesz które ;)
    Właściwie to 3, bo kiedyś złowiłem też cudo: https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/534232_3813015039403_1886784208_n.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, następny ochocki to jeszcze długo. A Warszawa piękna - inna jeździ jako taryfa po Poznaniu, tyle że z klekotem Mercedesa pod maską. Jeździłbym. Jak zły bym jeździł.

      Usuń
  9. Protestuję przeciw kpinom, wymierzonym w Audi. To bardzo trwałe auta - 100 C3, 80 B4, A4 2,0 TDi DSG...a nie, czekaj. :)
    929 bardzo mi się podoba, szczególnie w tym kolorze. Nie przepadam jakoś za japońskim żelazem (pomimo tego, że napisałem o nich magisterkę, świeżo obronioną zresztą), ale duży kaliber ma coś w sobie - pierwszy LS, drugi GS, Camry 97-99, kolejna zresztą też. Chętnie przytuliłbym któreś z nich.
    Dwa Thesisy, aż mnie oczy wypadli od nadmiaru absurdu. Rasowy koneser z rodowodem.
    Mało Cytrusów w tym wpisie. Swoją drogą, w Lublinie wysyp XM. Kocham to auto już 15 lat, 5 lat studiuję tam, a nie widziałem żadnego. A w zeszłym miesiącu - 2 kombi, 3 liftbacki. To za dużo, jak na moje zdrowie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Volvo w seventisowych barwach - :) Corolla i Sunny Traveller - postawić je razem i zrobić test porównawczy konkurentów sprzed 30 lat.
    205 Color Line zachował oryginalne kołpaki, do tego czarny szyld - lepiej się nie dało.
    Na syrczepce stoi jakaś mniejsza ...czepka czy to zwidy i majaki.
    Warsztatowe foty gniotą proporcjonalnie do ilości elementów kratownicowych. Renault Alliance - bardzo tak.
    Identyczne Applause śmiga jako taryfa, które to ostatnio mi pięknie i zwinnie zwiało.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szum wiązanych krawatów. Wyśmienite.

    Volvów oczywiście. Tych volvów.

    OdpowiedzUsuń