niedziela, 8 listopada 2015

Spacerkiem i rowerkiem: kręć się, kręć, Wrzeciono

Dziędobry wszystkim po półtoratygodniowej przerwie w nadawaniu. Powód jak zwykle ten sam - brak czasu i zmęczenie ogólne. Nie mam zamiaru jednak siadać na Laurach Palmer, tym bardziej, że wciąż mam od cholery materiałów na Duże Ilości Naraz Miksów. A przecież jeszcze nawet nie zamknęliśmy tematu Bielan (i nie, nie chodzi tu o Adama Bielana). Dlatego, zostawiając za sobą ociekający tlenkiem żelaza i żywicą poliestrową z wypełniaczami Wawrzyszew, kierujemy się na wschód (tam musi być jakaś cywilizacja) i, przekroczywszy piękną ulicę Kasprowicza, zagłębiamy się w pobrzmiewające moniuszkowskimi tonami Wrzeciono.

Wciśnięte między Wawrzyszew, tzw. Stare Bielany i Las Bielański Wrzeciono to niewielkie, dość zielone osiedle z kilkoma ulicami na krzyż. Brakuje tu rozległych, ogrodzonych parkingów Wawrzyszewa czy zacienionych, bocznych uliczek Chomiczówki. Jednak i tutaj można trafić na nader ciekawe graty. A ze względu na niezbyt rozległy obszar najlepiej szukać ich przemieszczając się tak, jak w tytule: spacerkiem i rowerkiem. Wiem coś o tym - prawie wszystkie sprzęty upolowałem podczas jednej niezbyt długiej rowerowej przejażdżki.

Stężenie koneserstwa lvl pro

Żeby w pełni docenić tę S-klasę należy poświęcić jej osobne zdjęcie

Wyciągnięta Z Lasu

Już nie Fiat 125, jeszcze nie FSO 1500

Stan blacharki - bradzo dobry jak na Omegę A

W kiepskiej Formie

Pierwszy właściciel niewykluczony

Przeprowadzki Alfą, punktualnie i niezawodnie

Zazwyczaj straszy pod pubem 2 Koła na pekapowskiej Woli

Napompować, dać nowy akumulator, ew. wymmienić olej i ruszy.

Po zderzak do Pandy I do ASO

Welcome to 1999

Welcome to 1995

Nie no, to już jaktajmer pełno gembo

Mieliśmy takiego w rodzinie

Wspaniały patent, pozwala docenić inżynierski kunszt i piękno kipiącego mocą silnika

Spoilery i bodykit, ktoś zdecydowanie umie w tuning

Matowe lakiery są obecnie bardzo modne

Od lat w czynnej służbie. I dobrze

Na koniec - stanowojenna biedawersja, czyli rodzyn większy niż eksportowe wypasy.
A to jeszcze nie wszystko w kwestii Bielan. Do następnego.

6 komentarzy:

  1. S-klasa i Hyundai Coupe były u mnie w miksie z Wrzeciona ale wtedy koreańczyk w pełni zasługiwał na swoją nazwę był bowiem zdrowo obsrany przez okoliczne wróbelki, tudzież insze sroki... Ktoś widocznie zlitował się i go umył.
    Polonez biedawersja istotnie rodzynowy. Czy to nie jest ten z którego na Powązkach sprzedaje czasem kwiaty miła starsza pani? On też chyba był na czarnych.
    Żółte Yugo kręci się po okolicy, kiedyś sfociłem go pod marketem obok cmentarza Wawrzyszewskkiego.
    BTW, wiem że wyjdę na ignoranta, ale co to jest to czerwone cabrio? Jakieś niedorobione dziecko Mustanga Fox-body?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Escort mk4 cabrio z jakimś pakietem tuningowym. Nie pamiętam, która firma robiła takie fronty.

      Usuń
    2. W 126, S-coupe i Scorpio stoją sobie pod blokiem, tuż pod czyimś oknem. Oczywiście ten ktoś był uprzejmy wyskoczyć do mnie z mordą.

      Co do Poldona - nie wiem, możliwe. Daję szejset!

      Usuń
  2. W mojej miejscowości też jest wiele zapomnianych fajnych samochodów. Szkoda że nikt nie chce o nie zadbać i przywrócić je do użytku. Fajny wpis i czekam na następne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. - O ile Yugo w takiej "tuningowej" wersji można było swego czasu wprost z nieszczęsnego Damisu odebrać, to poziom zepsucia Escorta...brak słów.
    - Czarna Samara na ukraińskich blachach to chyba dowód na opinię o tragicznej jakości współczesnych rosyjskich samochodów. Tak, wiem, że WAZ ma fabrykę na Ukrainie!
    - Pierwszy akapit wyrywa z kapci! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna Panda bez drzwi :P
    Oddam córkę za zdrowe drzwi...

    OdpowiedzUsuń