czwartek, 31 października 2019

Skala MIKSolidyjska: przerażający mix południowozachodni

Ostatni dzień października to taki dzień, w którym puryści i tradycjonaliści gardłują, że tylko porządna martyrologia, smutek i samoumartwienie są odpowiednio polskie, dzieciaki mają to w pompie i zbierają tony słodyczy, solidnie pracując na problemy z zębami i nadwagą, Obywatelka Pilotka wystawia ofiarę na balkon bo mieszkamy w bloku i nie mamy ogródka, a ja wrzucam mix. Jak na Halloween przystało, będzie koszmarny.

Ostatnio zwiedzaliśmy zachodnie Bałkany i niedalekie okolice tychże. Przyszedł jednak czas wrócić do smętnej, szarej rzeczywistości. A do rzeczywistości owej przyszło wrócić od południowego zachodu trasą S8, przechodzącą następnie w Aleję Krakowską. Ta zaś wprowadza nas do dzielnicy o pięknej, przypominającej o krótkiej wizycie w Trieście nazwie Włochy a następnie prowadzi na Ochotę. My jednak zaczniemy króciutko we Włochach właśnie, na samym początku odbijając z Krakowskiej w prawo w kierunku Palucha, by zaraz potem na nią wrócić. A na Ochotę wjedziemy ósmym zdjęciem.

Lecim. Nie będzie co prawda żadnego Maserati, ale zdecydowanie uważam, że ten mix jest wart więcej, niż 200 koła.

Dudniłbym. Bardzo bym dudnił.

O, i taki bagażnik to jest prawidłowe przygotowanie do zajęć w centrum, prawdaż, handlowym

Nie wiem, jak właściciel, ale ja wolałbym go nie przeładowywać.

Wysokość tyłu stawia przed nami ważne pytania. Na przykład czy onże tył aby na pewno zawiera silnik.

Ten niewątpliwie zawiera.

A od tego tyłu wolałbym zobaczyć przód.

Truper

Nisko latające nad Ochotą Jaguary zapowiadały deszcz

Czarno na białym

To w zasadzie tyle. 

Stan blacharski zgodny z misją firmy

O, taką Szaradę to bym rozwiązywał

Ależ bym zawłaszczał przestrzeń

Znany, lubiany i chyba upalany

Dwudrzwiowa Jetta to jest TEN Folcwagen, który bymmuk.

O, i kolejna Szaradka do rozwiązania

Okoliczni mieszkańcy chyba mają słabość do niepolakierowanych Krokodyli.

Quod erat demonstrandum.

W drodze na zlot YW

Mam nadzieję, że z TUD-em

Pińceta!

Hiszpański dostawczak niemieckiej marki wywodzący się z dwusuwa innej niemieckiej marki, czego nie rozumiesz?

No ja wiem, że to Łezka, ale na czarnych to jednak rzadki temat

Ciekawe, czy to Cygaro można jeszcze zapalić

Zachęcam by zajrzeć do środka. BARDZO zachęcam.

AJ WAJ

Ruskie auto o włoskich korzeniach przebrane za niemiecki myśliwiec. No w sumie.

Bardzo, bardzio, BARDZO chciałbym przetestować Wartburga. BARDZO.

Krajowy Nadzór nad Subarakami

Tak, za Garbusem stoi Sporting.
Tyle w temacie helloweenowego mixu. A wszystkim święcie (nomen omen) oburzonym przypominam, że po pierwsze to celtyckie święto, nie amerykańskie (zresztą mające sporo wspólnego z naszymi Dziadami), po drugie zaś z rzeczonymi Celtami mamy sporo wspólnego. Również genetycznie - jakaś oplogrupa czy coś. Ale to już temat na osobną dyskusję.

2 komentarze:

  1. Tzw. wspanializacja. Jaguary lewitują. Gdzie ja jestem?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem niemalże pewien znajomości z właścicielem onego białego Escorta.

    OdpowiedzUsuń