Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Centrum. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Centrum. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 stycznia 2019

Skala MIKSolidyjska: mekka aktywistów

W swym orędziu noworocznym zapowiedziałem spore zmiany. Zacznę jednak od malutkiej: jako, że ostatnio prawie nie jeździłem na rowerze (może dlatego, że oba moje bicykle znajdują się w stanie daleko posuniętego rozkładu), tytuł "Spacerkiem i rowerkiem" w zasadzie przestał być aktualny. Zawsze aktualne pozostają za to skale modalne (skale modalne zawsze aktualne, hopsasa tralala), nawet jeśli sam nie potrafię powiedzieć, czym różni się dorycka od lokriańskiej. Znam tylko ich koszmarne nazwy - łącznie z tą najpotworniejszą, która jednakowoż idealnie nadaje się na nowy tytuł miksów. Wszak jako basista mogę chociaż udawać, że wiem coś o teorii i harmonii, nieprawdaż?

Dziś w skali MIKSolidyjskiej będziemy ogrywać Śródmieście, czyli tę dzielnicę, którą aktywiści z Robciem "Niedoszłą Nogą od Stołka" Obuwiem na czele jako pierwszą najchętniej widzieliby bez tej obrzydliwej emanacji indywidualizmu, jaką są blachosmrody. KOLEKTYW GURO!!!

Jadziem.

Za każdym razem, gdy takiego widzę, mój instynkt samozachowawczy pobiera srogi oklep od pożądania 

Tu instynkt samozachowawczy nie musi nawet zbytnio protestować, gdy pożądanie bucha mi uszami 

Biorąc pod uwagę, że to Proboszcz, kolor się zasadniczo zgadza

Lokalny koneser Rekordów nie odpuszcza

NAGLE WTEM

O, i to jest ideolo sprzęt do miasta. I do tego w moim ulubionym kolorze.

5d to chyba najmniej atrakcyjna odmiana Krokodyla. Ale i tak bym. 
Pod tym kątem wygląda prawie jak dwudrzwiowy sedan. I prawie mi się podoba. Prawie.



Czy one już są ciekawe?

Bo one to zawsze były, tylko nie wszyscy o tym wiedzą

Ja wiem i to wystarczy <3

Ukraińcy już tu jadą

Angole coś lubią duże liftbacki

Tak bezwstydnie cisnąć złomem przez samo centrum, HARAM!!!

Pod moją poprzednią pracą działy się naprawdę dobre rzeczy

Naprawdę, naprawdę dobre

A wręcz rzekłbym, że srogie

Tak naprawdę nie wiem, czy bardziej podoba mi się ten, czy W116

Tak naprawdę to ten.

Choć w sumie...

Nie no, tak naprawdę to Luigi wygrywa wszystko. Tak, on ma na imię Luigi.

Naprawdę, MUSZĘ kiedyś jakieś Daihatsu

Niby Fiat, a jednak Saab

...CHCĘ

Trochę niedoceniony model chyba

...w przeciwieństwie do tego. 
Tak, on naprawdę jeździł jako taryfa. Ciekawe, czy jeździ nadal.



Inżynieria emblematowa lvl pro

Daily czy wrost?

Współczesne SUV-y i crossovery mogą go cmoknąć w dyferencjał
W następnym odcinku kontynuujemy temat Śródmieścia, tylko bliżej Wisły.

Do najbliższego!

środa, 20 listopada 2013

Spacerkiem i rowerkiem: Niewielki Mix Śródmiejski

Dzień dobry.

W naszych (znaczy moich) peregrynacjach po stolycy nadeszła pora by odwiedzić jej serce, tętniące biznesem (i seksem - wszak Warszawa, tak samo, jak Radom, Turek, Ostrołęka i wiele innych, to miasto seksu i biznesu), handlem, ulotkami, dyskretnymi wymuszeniami rozbójniczymi i zmysłowo nawołującymi do radosnego zadłużania się witrynami banków, czyli Śródmieście. Zazwyczaj nie widać tam zbyt wiele interesującego żelaza - królują taksówki i służbowe nośniki prestiżu - jednak czasem wyczulone na prawdziwą motoryzację oko jest w stanie wychwycić interesującego gruchota.

Zaczynamy od północnej, najspokojniejszej i najbardziej mieszkalnej części Śródmieścia, czyli Muranowa. Jest to jedyna chyba część miasta stołecznego, gdzie częściej usłyszymy okrzyki sławiące Polonię niż Legię (wiem, gdyż mieszkałem tam wiele lat temu przez pewien czas) i gdzie nietrudno o sympatyczne żelazo zalegające gdzieś przy ulicy.

Takiego Golfa to ja rozumiem. Jeździłbym mimo mojej niechęci do VAG-ów.

Chwilę przed uchwyceniem ten oto Malczan zalogował się na swym miejscu i wysiadła z niego obywatelka w wieku ok. 253 lat

Chwilę później zza rogu wyjechało piękne Carry. Tymoooon!

Nawet jeśli nie jest jeżdżony jestem dziwnie spokojny, że wystarczyłby nowy akumulator i można ruszać choćby na drugi koniec Europy
Opuszczając Muranów i podążając zakosami troszkę bardziej na południe możemy znaleźć takie oto sympatycznostki:

Stanowiła jedno z pytań z Rajdu po Skarpie

Ładne chromy

Zakaz fotografowania

Antyczny wehikuł i English Level Master

Złowiony bardzo dawno temu - mam nadzieję, że nadal dzielnie się turla

Wiem, to nie złom, ale mieć coś takiego jako bus zespołowy... i jeszcze własną rafinerię

Notlauf dobrze zna ten egzemplarz

Jedziesz sobie Marszałkowską i spotykasz Tatę. Konkretnie Sumo.

Stoi sobie między Zbawixem a pl. Konstytucji

...a w podwórku obok takie rzeczy. Kiedyś mieszkał tam Saab 99 z pierwszego wypustu i to jego szukałem, a zanalazłem to

Ktoś gnije sobie DWA Accordy Aerodecki (Qropatwa, dla Ciebie!)

W okolicach al. Ujazdowskich widywany jest natomiast PRZEORGAZMICZNY Amazon. Moja pierwsza postać z Wilkołaka miała takiego.

Dla odmiany Ascona mieszkająca na stałe pod Rock'n'Rollem orgazmiczna nie jest

Przedliftowa Corsa I. W sedanie. Kto da więcej?

Zaczęliśmy Golfem i Golfem kończymy. Tak, tym też bym jeździł, poza asfaltem zawstydzając krawaciarzy w nowoczesnych SUV-ach
To tyle jeśli chodzi o rejony śródmiejskie. Już wkrótce - jak buk da a partia pozwoli - pierwszy u mnie gościnny mix zagraniczny. I miejmy nadzieję, że nie ostatni.