czwartek, 10 września 2015

Spacerkiem i rowerkiem: Zielony Żoliborz

Stało się: Złomnik ogłosił, że nie będzie już publikował miksów. Strona, od której po pewnym czasie pomysł podchwycili inni (w tym ja), wycofuje się z wielbionego przez tłumy cyklu - głównie właśnie dlatego, że stał się zbyt często kopiowany.

Co oznacza, że trochę jest w tym też mojej winy. Wszak przechwyciłem ten pomysł jako jeden z pierwszych.

Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że nie chciałem, by zdjęcia, które wysyłałem na Złomnik, a które nie załapały się do jego miksów, zmarnowały się. Wiele z nich lubiłem, uważałem za niezłe, ciekawe, wystarczająco głupie, by pokazać innym. Z początku mój cykl miksów miał się nazywać "Odrzuty i Odpady, czyli za słabe na Złomnika", jednak stanęło na "Spacerkiem i rowerkiem", gdyż właśnie w takich okolicznościach została ustrzelona większość widoczków.

Tak czy inaczej jest mi głupio. 

Jednak nie oznacza to, że również zarzucę publikowanie miksów - przynajmniej póki mój dysk zawalają gigabajty złomów upolowanych w różnych zakamarkach stolicy. Do tego, powiedzmy sobie szczerze, samo ich poszukiwanie, połączone często z eksploracją nieznanych mi wcześniej (lub znanych tylko powierzchownie i pobieżnie) rejonów miasta jest dla mnie ogromną frajdą.

I w ten oto sposób przechodzimy do rzeczy, czyli dzisiejszego zbioru żelaza starego, brzydkiego, głupiego i/lub dziwacznego. Tym razem, kierując się dalej na północ ze Śródmieścia, gdzie ostatnio skończyliśmy, lądujemy na Żoliborzu. Konkretnie zaś w zachodniej jego części, określanej przez MSI jako Sady Żoliborskie.

Zapraszam.

Wciąż trwają spory, czy Syrena była samochodem. Wszak samochód to pojazd, a Syrena częściej występowała jako nieruchomość.

DŻEJ DI EM FOR LAJF

Pamiętam, jak wchodziły do produkcji. Były bardzo nowoczesne. Jestem stary.

Przedstawiciel tego samego segmentu, ale kilka pokoleń wstecz.

BORZE TYLE SPLENDIŻU

Piękny egzemplarz, błogosławieństwo Ojca Baldwina jest już w drodze

Tymczasem w 1989...

Wojewódzka Agencja Rdzy

Korsyka w Warszawie

Dwudrzwiowy sedan! <3

Zanabyłbym nawet.

Zawsze Black & White

Ciekawe, czy to ta pobarańska - jeśli tak, szkoda czarnych blach

Spadkobierca Schnellastera w ziemię się powoli wżera

Oczko mu wypadło. Temu Maluchu.

Są idealne. Oba.

251pp

Woziłbym Jazza Jazzem

Przewspaniały.

Coś się jara. Konkretnie ja.

Kaszlak - nic interesującego. Kaszlak na czarnych - lepiej. Marmurkowy Kaszlak na czarnych Z ROLLBAREM - doskonale.

Rzadko się widzi te dekielki.

Quattro, vorsprung durch technik, jawohl.

Malczany integrujące się z otoczeniem, cz. 1

Malczany integrujące się z otoczeniem, cz. 2

Musi grzyb.

Przedlift, na czarnych - bardzo nieTIPOwy widok

Pamiętam, jak jeszcze była ich masa, Zawsze je lubiłem.

Wrastanie powolne i dyskretne

Ktoś z nią wytrzymał minimum kilkanaście lat
Następny przystanek - Bielany. I to w kilku odsłonach.

Do następnego.

19 komentarzy:

  1. Warszawska Corsica była rok temu u mnie, w miksie z dnia wojska :)

    A Maluch ma, z tego co widzię, nie tylko rollbar, ale pełną klatkę - patrz przedni słupek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Corsa pobarańska, a Wielki Fiat WPR Barański :)
    pozdr, bubu

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy fakt, że Złomnik zaprzestał robienia miksów sprawia, że będzie można przesyłać do Ciebie własne fotki w nadziei na publikację? Kiedy już miałem uzbierane trochę grubych fur na przestrzeni ostatnich kilku lat żeby nadesłać, nagle Złomnik zamknął działalność (reptiliański spisek!) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Davay. WIESZ GDZIE MNIE ZNALEŹĆ

      Usuń
    2. No, Panie Basisto, teraz będzie Pan Szanowny spędzał wieczory na porządkowaniu zdjęć do miksów. Ja też mam trochę fot.

      Usuń
  4. Biorę Jazza nawet bez Jazza. Woziłbym nim Motocompo (tak, tylko skąd je wytrzasnąć?).

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny Trabant Turist :) mialem 601ke sedan, swietne autko, kombi musi byc jeszcze fajniejszy :) niestety zapomnialem telefonu zeby spytac ile sie ceni... /banny_pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz nr do gościa od Trabanta? Mam gdzieś większe zdjęcie. Ale pamiętaj, że to W-wa.

      Usuń
  6. pomylic sie w podpisie - genialne ;p /benny

    OdpowiedzUsuń
  7. Bylem w poniedzialek sluzbowo w stolycy. W okolicach Pl. Defilad pomykalo Volvo calkiem jak Twoje (nawet kola takie same). Na dachu dwa (!) boxy i pan grzyb (badz nie-grzyb) za kierownica. Genialne. Nie zdazywszy ustrzelic.

    OdpowiedzUsuń
  8. - Ducatem mam tak samo, o ile nie bardziej - pamiętam jak znajomy zatrudnił się w jakiejś firmie i dostał jako służbowy NOWEGO! przejechał się pochwalić...
    - Transporter niekoniecznie taki sprzed kilku pokoleń, tożto jego dopiero przestali robić.
    A poza tym w kolejnym moim miksie będzie coś ustrzelonego przeze mnie w Szwecji; coś jakby dla Ciebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiadomix że najlepsze w miksowaniu jest właśnie spacerowanie, focenie i poznawanie nowych części stolycy. Uwielbiam. I dlatego też jak tylko się wykuruję (gdyż obecnie jestem nieco niezdrów) łapię za aparat i lece na jakieś grzybowe osiedle...
    Z drugiej strony szkoda troche miksów na złomniku, zwłaszcza trafnych i zabawnych podpisów.
    -Korsyka zazwyczaj stacjonuje w okolicach metra świętokrzyska. Była u mnie parę razy, nawet kiedyś się właściciel zgłaszał.
    -Ta złota beczka w coupe to chyba ta sama która jechała za mną niedawno przez pół Wawy jak skądś wracałem. 280CE bodajże. Piękna sprawa.
    -Zawszę jak słyszę hasło "forszprung durch technik" to mi się kojarzy z tym: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kraft_durch_Freude. Zupełnie nie mam pojęcia czemu...
    Jakby ktoś miał foty do miksu którymi chciałby się podzielić ze światem to można też i do mnie podesłać (kontakt@motovarsovia.pl). Nie obciążajmy aż tak kolegi Basisty, coby nie musiał wieczorów na sortowaniu spędzać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korsykę widziałem też wczoraj, na Ochocie bodajże.

      Usuń
  10. ale skarbów na tym Żoliborzu że hoho :)

    OdpowiedzUsuń