piątek, 1 września 2017

Spacerkiem i rowerkiem: pa pa, południowy zachodzie

No i się skończyło.

Skończyły się wakacje, co niewątpliwie jest źródłem niezmierzonej radości zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli.

Skończyła się również moja robota. Może nie wymarzona, ale solidna, stablina, w dobrej firmie, powszechnie cenionej jako pracodawca.

Nie będę wchodził w detale - po prostu skończyła się umowa i tyle. Tak czy inaczej znów szukam pracy, zaś natenczas przyszło mi pożegnać się z Okęciem. Trochę szkoda, nie tylko ze względu na samą robotę - okolica była całkiem ciekawa, również pod względem żelaza, które w ilościach hurtowych zalegało wokół sąsiadującego z firmowym parkingiem kompleksu warsztatowego. I dziś zapewne po raz ostatni dość dokładnie zeksplorujemy te rejony.

Zacznijmy jednak od Ochoty. A żeby znaleźć się na Ochocie, wystarczy - startując z miejsca, w którym skończyliśmy ostatnio - przejść na drugą stronę ulicy.

Stał tu długo, a ja wciąż nie miałem czasu, by go ustrzelić. W końcu się udało. Kolejnym razem, gdy tamtędy przejeżdżałem, już go nie było.

Ooo, a my się chyba znamy. Do zobaczenia w Norblinie?

O proszę, Klan jeździ starymi Betami.

Pierwszy Range robi się powoli rodzynem

Kaszlaki zaś chyba jeszcze długo rodzynami nie będą. Choć cieszy, gdy ktoś wciąż takowego upala.

Zaś fakt, że ktoś kupił TO i tym jeździ, bawi. I dziwi. Totalnie widzę go na Nitach za 10 lat.

Tego zaś najchętniej widziałbym u siebie pod domem

No właśnie rzecz w tym, że nie

Ale czy się wyspołeś?

Kiedyś może zrobię top 10 kabrioletów.

To. Jest. Piękne. Trochę szkoda, że tylko wygląda na tylnonapędówkę, ale to bardziej autostradowiec, niż sprzęt do latania bokami

O, kolejny

Żelazko z dupą

Nity i przyszłoroczny Rajd Żuka czekają

Jak nie lubię Audi, tak ten jest prześliczny

Przedlift!

Słowo "Opel" ma w zasadzie podobny ciężar gatunkowy, co słowo "Radom". Wystarczy powiedzieć tylko to, i wszystko jest jasne.

No one to raczej nie klękają

A zabytek nadal wrasta i mszeje

Komuś kabriolecik za 2800?

Zwiedzanie kompleksu warsztatowego na Okęciu zaczynamy ciosem bagietką w łeb

Jeden z moich ulubionych youtuberów nosi pseudonim The Britisher. Mniemam, iż aprobowałby.

Nie no, po prostu nie umiem ich nie lubić

Na Nitach miała jeszcze czarne blachy

Takim plastikiem to i ja mógłbym

Mercury, ale nie Freddie

Wzywam Czarną Warszawę!

DJ Skowronek, yo

Nie no, Kupe De Wil na czarnych to już mózgoimplozja

Bardzo dobrze, niech służy następne dziesięciolecia

Tymczasem na parkingu nieopodal mojej byłej już pracy - wąsy i gitara

Ciekawe, czy kupiony u mojego ojca (kto wie, ten wie)

Koledzy z ex-pracy miewali niezły gust

Dobre gusta można było zaobserwować również w kwestii wrastania

Tymczasem, po opuszczeniu terenu, można było natknąć się na pejzaż wiosenny

Patrząc na prześwit można uznać, że to prekursor segmentu SUV Coupe

Tak, wiem, już wiele razy pisałem o nurzaniu się i brodzeniu w zieloności

Giełda na Bakalarskiej jest jednocześnie muzeum. Lub cmentarzem.

Ktoś sobie po prostu trzyma Amazona na podwórku, nic ciekawego, skrolujcie dalej

Ktoś inny po prostu podjechał Dziewięćdziesiątką Dziewiątką zatankować na Makro, dzień jak co dzień

Proszę bardzo - sędziwy pickup w roli osłony dla zieleni miejskiej. SZACH MAT, MIEJSCY AKTYWIŚCI

A w Ursusie - Uno Raz na czarnych, dziękuję

Na tej samej ulicy.

O, ładne motylki

Musi kolekcjoner

Piękne nity, i jeszcze to "skrzele", rasowo

Wooo, we're going to Ibiza

Nie no, to już jest koncentrat miodu

Dobra 205 nie jest zła

Na do widzenia - C&G przybyli z wizytą
Tymczasem wracam do poszukiwań pracy.

Do najbliższego.

2 komentarze:

  1. jeżeli to jest Buick Skylark, to takiego miał kiedyś Irytujący Historyk, grzebał przy nim dłuższy czas, ale w końcu się poddał i wymienił na inne żelazo. na youtubie umieścił filmik o tym wozie.
    https://www.youtube.com/watch?v=oJCzcTAZsqo

    OdpowiedzUsuń
  2. E28 z blachami KKK - poproszę.

    OdpowiedzUsuń