sobota, 23 maja 2015

Spacerkiem i rowerkiem: górny Mokotów, dzielnica gruchotów - cz. 1

Tak, przyznaję - pokonała mnie moja własna dzielnica.

Brak mixu nie był spowodowany niedoborem zdjęć. Powodem był ich zalew, będący skutkiem niezwykle udanych łowów uskutecznionych podczas spacerów z Młodzieżem. A najtłustszy połów dokonał się właśnie w górnej części Mokotowa. Ilość zdjęć okazała się tak sroga, że zacząłem kolejne foty przerzucać już na następną część - a i tak to, co zostało, dalece przekroczyło mój jednomiksowy limit.

Nawet mnie nie pytajcie, ile zajmuje obrobienie tego wszystkiego.

Dlatego też podjąłem pionierską, odważną decyzję: to, co do tej pory wrzucałem jako jeden mix, zostanie rozbite na dwie części. Powód jest prozaiczny: nie chce mi się spędzać kolejnych dwóch dni na obróbce reszty. W taki oto sposób Wierzbno i tzw. Stary Mokotów muszą poczekać, dzisiaj zaś zapraszam na spacer po południowo-zachodnich rejonach dzielnicy.

Zaczynamy na Służewcu - niedaleko rejonów, gdzie zakończył się poprzedni mix. Wystarczy kierując się na północ przejechać rondo F. Stamma, a tam...

Spot Jaktajmerów Niedocenionych

Element lokalnego kolorytu

Element lokalnej flory

Mistrzowski duet

Liście, mech i czarne blachy - 309 jak spod pachy

ŻĄDAM DWACEFAŁKI NA KAŻDYM PARKINGU. Może być z dodatkową maską.

Przycupnął cichutko

Ciśniemy wczesnym Borewiczem, dzień jak co dzień w 1983.
Porter komuś nie posmakował

Na pewnym podwórku, między jednym a drugim blokiem z wielkiej płyty, jest ogrodzony siatką eksterytorialny fragment równoległego wymiaru

Paaanie, niemiecka technologia, nawet mech jest trwalszy

WŁAŚCICIELU, ZGŁOŚ SIĘ JEŚLI CHCESZ BY TWOJE AUTO ZOSTAŁO U MNIE OPISANE

WŁAŚCICIELU... a nie, już za późno

Gdyby kilkanaście lat temu losowo wybrane dziecko dostało zadanie narysowania "jakiegoś samochodu", wyglądałby mniej więcej tak.

1. Kup dobry, trwały samochód. 2. Upalaj go przez wiele lat. 3. PROFIT

Ja też bym się nie pozbywał przez dziesięciolecia

To ponoć kiedyś było nawet vanem roku

Normalnie jeżdżony, jak to Yugosław

Normalnie wrastany, jak to W220

Normalnie wspaniały

Ojcze Baldwinie, usatysfakcjonowanym bądź

Kurdeż, nie dość, że VW, to jeszcze Passat, a  mimo to jeździłbym. I to bardzo. Acz raczej nie tym egzemplarzem.

[rap]Trzydrzwiowy liftback średniej klasy - pytam gdzie się podziały te czasy[/rap]

Corsy A powoli stają się częstszym widokiem niż Corsy B

Orzeł wylądował. Tym razem nie na szczycie.

To bohaterowie drugiego planu robią to zdjęcie

Jest elektryka, jest hydraulika - prawie jak dom.

Nie WIM co sprawiło, że komuś od ponad piętnastu lat chce się upalać Escorta III

Zawsze będę to powtarzał: TO jest Mini. Bo to obecne to raczej coś między Midi a Maxi.

Już widzę go jako element pocztówki z Azerbejdżanu: WIR w Baku

PERŁY PEERELU KLASYKI JAKTAJMERY

"Kto? Ja???"

Wziął i skonesował

Yugo. No, actually you don't.

Entropia prestiżu, cz. 1

Entropia prestiżu, cz. 2

Bambinki! <3

Ekskluzywne cabrio

Zaczęliśmy Spocikiem Jaktajmerów Niedocenionych i takim też kończymy.
Do najbliższego.

7 komentarzy:

  1. Jestem jestem,

    kolourek nawet taki jak moja mała
    co się ostanio płynem zrzygała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie bo na grype cierpie ,,, naprawa nie jest trudna - węże w oplocie bawełnianym parcieją i trzeba je wymieniac ,,,

      Usuń
  2. Tłusty mix, mimo tego, że często tam bywam to większość aut kompletnie mi nieznana.
    Borewicza na numerach z Krakowa widziałem z tydzień temu jak wracałem z pracy, ciężko mi było go dogonić, a że była noc to zdjęcia nie zrobiłem.
    Elektryczny BX był kiedyś dobrze opisany przez właściciela na forum Klubu Cytrynki, ma świetne oryginalne felgi z wersji limitowanej Chamonix (a może to po prostu jest Chamonix?)
    Mix wygrywa BMW e23, moim zdaniem rekiny (e21, e28, e23, e24) to najlepszy okres stylistyczny tej marki. Marzy mi się zadbane e28, obojętnie z jakim silnikiem.

    Odnośnie poprzedniego artykułu o przeżyciach Adriana związanych z Autonostalgią - przejechałem się ostatnio na 3 dni do Jastrzębiej Góry odpocząć od miasta i pracy BX'em '91r i jakoś nie zauważyłem tego skansenu na polskich drogach. Obserwując auta, które mijałem i które mijały mnie, moje auto było najstarsze na drodze, nawet na wioskach już dawno pozbyli się Golfów II na rzecz Golfów III, a e30 zmienili na e36. A samą ponad 400-kilometrową trasę Citroen łyknął bez problemu, jedynie powyżej 120km/h prawe przednie koło trochę bije (nie wiem czy nierówne ciśnienie, wyważenie czy jakiś luz), więc jechałem spokojnie nie przekraczając tej prędkości. Średnie spalanie wyszło mi niecałe 8,5l lpg/100km.

    OdpowiedzUsuń
  3. GRUBO!
    Miks bezsprzecznie i jednoznacznie wygrywa elektryczny BX.
    Nadliczbowa ilość Yugo...dziwne.
    Szokująco mocno korodująco-wrastający Porter. ŁAJ?!?! I tak bym odpacykowal i jeździł.
    KombiJaguar (pewnie w dizlu) - ktoś się pozbywa? no co ty? ;-)
    Identyczny (Szczeciński) Oldsmobile jeszcze nie tak dawno widywany był w pracy jako karawan pogrzebowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie nr 1 w tym miksie jest jedyne i prawdziwe Mini.

      Usuń
  4. Musze przyznac, ze ta czerwona Sierra na pierwszym zdjeciu wyglada calkiem calkiem. Nic a nic sie nie zestarzala.


    LordOfTheRoad

    OdpowiedzUsuń