środa, 18 czerwca 2014

Eventualnie: Spocik Youngtimer Warsaw

Dobry wieczór wszem i wobec.

Pewien czas temu doszedłem do wniosku, że 4 naklejki to mało i postanowiłem zapodać Madzi jeszcze jedną. Jako, że często znajduję za wycieraczką karteczkę "Właścicielu! Jestem zainteresowany kupnem tego auta" (niemalże słyszę ten głos w słuchawce: DAJE PIŃCET I JUŻ JADE LAWETO), stwierdziłem, że najlepszym wyborem będzie naklejka-stejtment: NIE SPRZEDAM, BĘDĘ ROBIŁ. Co prawda nie mam w planach robić zbyt wiele (tyle, co trzeba, i wtedy, gdy będzie pinióndz), ale sprzedawać Madzi nie planuję. Przynajmniej na chwilę obecną. Zamówienie zostało złożone, przelew pojszł i... zapomniałem o sprawie. Rado (prowadzący fąpaża Nie Sprzedam, Będę Robił) był na tyle miły, że przypomniał mi o czekających naklejkach. Umówiłem się z nim zatem po odbiór na spocie Youngtimer Warsaw. Spoty owe kręcą się pod Narodowym co środę.

Czyli także dziś.

Załadowałem tedy aparat w plecak i ruszyłem. Jak się okazało, wzięcie aparatu było zupełnie niegłupim pomysłem, gdyż - choć impreza nie była na miarę rozpoczęcia czy zamknięcia sezonu - przybyło całkiem sporo smakowitego żelaza.

Jako pierwsza rzuciła mi się w oczy znana mi już sędziwa Dwacefałka występująca tym razem w wersji... dość przewiewnej.

Na co komu klima

Tu naprawdę jest sporo miejsca. Ale te słupki raczej nie były opracowywane z myślą o crash-testach EuroNCAP

Niedługo potem dołączyło więcej sympatycznej francuzczyzny.

To był Samochód Roku 1982. NAPRAWDĘ.

Włoszczyzna jak zawsze była smakowita.

Moja sugestia: niech Fiat przywróci swoją gamę z lat 70. Mówię poważnie.

Ale i tak nie miała startu do Szwedów.

Stilig dwusuw! Børk!

Skandinavisk kabriolet! Børk!

Verkliga tvådörrars Vikings! Børk! Børk! Børk!

Miłośnicy brytyjskiej flegmy też mieli swoją reprezentację.

Blimey!

Więcej herbatki, Rupercie?

Znaleźli się także germańscy oprawcy.

Hände hoch!!!

Jawohl, das is ein original Käfer, wurstchen und bier, ha ha ha

Wyjątkowo silny cios prosto w ośrodek zarządzający ślinieniem się otrzymałem od obecnej na miejscu japońszczyzny.

Gdzie się podziały 2-drzwiowe wersje dużych sedanów, ja się pytam

No gdzie one są???

Kombi z bagażnikiem zakrzywiającym przestrzeń, V6, opcjonalny napęd na 4 koła,  szyby bez ramek, TAK BARDZO POŻĄDAM
 Oczywiście nie zabrakło też wymysłów z naszej strony żelaznej kurtyny.

Jeśli Skoda 1000MB to było "1000 Małych Błędów" to czym było 105 w nazwie modelu Syreny? 105 rzeczy, które zepsują się na dzień dobry? 
 Wkrótce pojawił się ten, który Nie Sprzeda, Będzie Robił.


Jedna z tych naklejek już jutro-pojutrze znajdzie się na Madzi. Tę drugą też chcę.
 Jedną z atrakcji były stritfudowe wehikuły. Po mojemu to genialny pomysł na biznes. Sam bym najchętniej przytulił Citroena HY i tłukł w nim burgery. Bo ja naprawdę niezłe burgery robię, Notlauf może poświadczyć. Inna rzecz, że amerykańskie żarcie mogłoby niezbyt pasować do francuskiego furgonu. To nie wiem. Bagietki bym z niego sprzedawał. Nieważne, byleby takim się bujać i jeszcze zarabiać na tym kasę.

Najbardziej chyba znanym przykładem stylowego stritfudu jest Pizza z Żuka.

Z Mercedesa Kaczki to chyba raczej kiełbaski powinny być. Choć idąc tym tropem to z Żuka chyba tylko cebula. I zimnioki.

Stritfudowóz na bazie Brgwarda z 1958 roku! Ja myślałem ze on istnieje naprawdę a to tylko legenda!!!

Tosty z MB100D, bardzo dobrze, będę musiał stestować.
 Impreza się rozkręcała, niektórzy przybywali, inni odjeżdżali, nagromadzenie stylówy było grube.



Jeszcze tylko miła pogawędka z ponownie spotkanymi przemiłymi ludkami z Mchu i Patyny i trzeba było się zawijać. Wszak podskoczyłem tylko po naklejkę.


6 komentarzy:

  1. Japońskie fury rządzą!
    Ja bym tam sugerował nie robienie na Maździe sticker-tuningu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, też dzisiaj byłem. Czerwony Maluch na otwockich numerach (WOT). Jeździłem też dookoła Rometem Chartem przez chwilę, może akurat byłeś :)
    Miesiąc temu było więcej. Wtedy siedziałem do 22:30 i wozów zostało tyle co dzisiaj w punkcie kulminacyjnym. Ale wszystko się dopiero rozkręca, poczekaj na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Japońszczyna! Zwłaszcza Legend. Acz Madzia i Signum też spoko.
    A wersje coupe dużych sedanów jak najbardziej są. Masz Skę Coupe, masz BMW 6. Nie jest tak najgorzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wedle moich własnych, prywatnych kryteriów, S-coupe i BMW 6 mogą obsmyczyć kolektor Legendowi.

      Usuń
  4. Tak tera paczę na tą 2cvkę i trochę na wersję Mixte wygląda. A wówczas stężenie zdoopowatości sięgnęłoby troposfery. R9 z przodem od jedenastki :) Zwiało przedwcześnie, a mieliśmy cichy plan poprosić kierowników o możność pobujania się na przednich fotelach z funkcją "kołyski".
    Najazd dwudrzwiowych sedanów odbył się ze wszystkich stron - każdy nadjechał z innej.
    Miło było się znowu spotkać i pogadać na tematy różne - pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  5. - Poproszę całą francuszczyznę i włoszczyznę! Tyle cudowności!
    - A na deserek T2 :-)
    - Ktoś w Polsce ma Borgwarda! i go zepsuł(???).
    - Mitsu to ten model co się go serwisuje w BMW?
    - Daimler, 929 i '6' tez bardzo pozytywnie!

    OdpowiedzUsuń