Dziędobry.
Piątek, weekendu początek, dlatego z okazji wyjścia z pracy celem zażycia dwudniowego wypoczynku (nie dotyczy rodziców Latorośli Bardzo Nieletnich) zapraszam na wyczekiwany przez wszystkich z drżeniem dowolnie wybranych elementów anatomii mix z północnych rejonów miasta stołecznego. No chyba, że pracujecie też w weekendy, wtedy ŻRYJCIE GRUZ, BIEDAKI.
Tak czy inaczej - miksior może niewielki, ale treściwy. Będzie mech, będzie rdza, będą czarne blachy, będzie niespodziewany atak stacjonarnego splendiżu, będą wrosty na kapciach. Będzie też sporo Maluchów, a wszystkie tyłem.
Poprzedni mix skończyliśmy na Boernerowie, przy samym Lotnisku Bemowo - dzisiejszy zaczynamy na Chomiczówce, po jego przeciwnej stronie.
Lecim.
|
07 zgłoś... nie, zapomnij. |
|
SPRZEDAM OPLA |
|
Zastava wedle EuroNCAP |
|
Jeden w trasy, drugi do miasta, na bogatości |
Z Chomiczówki przeskakujemy na leżące po sąsiedzku Piaski, które obiecywałem sobie zwiedzić po poprzednim miksie północnym. I zwiedziłem.
Warto.
|
Zgadza się, stał na rogu |
|
EI - Electronic Injection? |
|
Kolejno odlicz: 104 |
|
105 |
|
110 |
Z Piasków kierujemy się prosto na Słodowiec. Adama Słodowego nie stwierdzono.
|
Stwierdzono za to ruskie kombi, które upalałbym jak wściekły |
|
Raczej powinno być TRA |
|
Znane chyba wszystkim warszawskim łowcom złomów 18 Turbo w wersji produkowanej bodajże przez rok. Jeździ. Miliona kilometrów życzę! |
|
Cudowna Emanacja Entropii |
|
Ale gówniany samochód, HA HA HAAAA |
|
How about NO |
|
Wkrótce nielegalny w Paryżu |
|
O, i to jest dobre żelazo na Dakar |
|
Ktoś chciał zrobić kabriolet Z BISA. Jak łatwo przewidzieć, skończyło się zostawieniem za pewną tawerną by wrastał i zarastał w rytm szant. |
Spod rzeczonej tawerny przechodzimy przez kładkę nad Trasą Toruńską by znaleźć się na równie zielonym (choć może nie teraz) co pieprzonym Żoliborzu - powierzchniowo najmniejszej dzielnicy Warszawy. Z moich obliczeń dokonanych na palcach wynika, że występuje tam największe stężenie gratów na kilometr kwadratowy.
|
Sprowadź sobie w latach 90. starszliwego Escorta ze Stanów, upalaj go przez następne dziesięciolecia. |
|
Rock it like it's 1992. |
|
WTEM! Prestiżowe gnicie między Masterami! |
|
Wielce Fajny Grat |
|
To coś nad klamką to klawiatura do wklepywania kodu. Na wypadek gdyby ktoś chciał go ukraść. |
|
TEN kolor. I TE felgi. |
|
Nie ma mixa bez BX-a. A w tym są dwa, tralala. |
|
Wrak eX-Radziecki |
|
Widoczek z pierwszego E-Wuka RAZ |
|
Widoczek z pierwszego E-Wuka DWA |
|
Poproszę na następne 30 lat. |
Dziękuję za wyrozumiałość i polecam się na przyszłość.
Skodę WZK widziałem w ruchu jak dziadziuś pocinał.
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie japońska parka.
Czwórka!
Poprosiłbym o lokalizację Bisokabrioleta.
Zapraszam w czwartek do Gniazda Piratów, pokażę Ci, gdzie go schowali.
UsuńO Baldwinka znienacka - dziś swoją roztaczałem czar po wsiach ,,,
OdpowiedzUsuńNie z Nienacka, tylko z Bielan. Z Piasków konkretnie.
UsuńKiedy Wy śpicie! Normalnie nie "nadanrzam" komentować. Ale do rzeczy:
OdpowiedzUsuń- ile pereł PRL!
- P104! R18! (był u mnie identyczny!) BEXA!!! R4!
- Maserati stoi pomiędzy Masterem a Traficiem. Ale to wiesz, prawda? ;-)
- Do ostatniej kupki rdzy będę bronił europejskiego Escorta, bo to fajna fura była! Szczególnie wszystkie po 1990 roku.
- Na pierwszym zdjęciu schowała się Tribeca.
- Kiedy ostatnio widziałem Temprę SW?
- Dużo!
Usuń- To jest R18 Turbo, na czarnych! I JEŹDZI!
- To Ferrari 550, nie Maserati ;-)
- NIE
- Tribeca, niezła beka
- A na czarnych? ;-)
- R18 był u mnie - TD,
Usuń- Oj tam, z profilu nie do odróżnienia (dla mnie). Pewnie 3/4 części wspólnych,
- Escorta (znaczy Oriona) '91 miałem, wiem co mówię! :-)
- Rodzyn czyli. Zwykła na czarnych była niedawno u mnie, wiem o dwóch w Szczecinie.
Mi się wydaje, że to jednak jest Ferrari 456. 550 nie ma otwieranych reflektorów :) Swoją drogą, oba to wg mnie jedne z najpiękniejszych aut w historii, a właściciel zapewne pożegnał się z życiem/wolnością/krajem w trybie nagłym ;)
UsuńRenault 18 robi dobrą robotę, a i Peżo Sto Czwarty też niczego sobie.
Mosz recht!
UsuńGdzieś wcięło mój komentarz, także jeszcze raz - dla mnie wygrywa para W115 (najprawdopodobniej) i Kaszel.
OdpowiedzUsuńBorewicz bez czarnych progów - nie, to niemożliwe.
OdpowiedzUsuńStoczwórka z akcesoryjną nalepką plus czarne oblachowanie - radość.
Stopiątce ktoś pociągnął kolorkiem po klamkach.
R18 Turbo - jakby był kiedyś do sprzedania to oficjalnie już teraz zamawiam.
Sunny w stanie bardzo spodkocykowym, ciekawe ile ma nalotu.
BX Biarritz - miałem kiedyś takiego.
Tempra SW, sedana spotkałem parę miesięcy temu temu ale widzenie kombiacza to w latach czeba wyliczać.
gdzie ten escort lx dokładnie był?
OdpowiedzUsuńKtóry Escort? Bo 2 są. A LX to pewnie jakaś wersja wyposażeniowa, ale niestety nie wiem, kto miał jakie.
Usuń(Przy okazji - jeśli jeszcze tam nie trafiłeś, zapraszam na moją nową stronę www.bassdriver.pl)