poniedziałek, 8 września 2014

Gęba i paluchy: Matka Noc

Wygląda na to, że lubię rocznice.

Dokładnie rok temu - 8 września 2014 - zagrałem z Night Rider Symphony koncert na rynku w Zamościu. Koncert szczególny, gdyż z towarzyszeniem Zamojskiej Orkiestry Symfonicznej im. K. Namysłowskiego. Niestety, był on również ostatnim - trzy miesiące temu rozstałem się zarówno z Night Riderem jak i NRS. Jednak wspomnienia naprawdę dobrej muzyki i tego, co jej towarzyszyło (choćby wspólnego wyjazdu do Chicago celem sieknięcia wykonu w Harris Theater) zostają - tak jak i umiejętność zagrania kilku numerów.

Dlatego dziś właśnie postanowiłem wrzucić ponownie nagraną przeze mnie linię basu do chyba mego ulubionego numeru NRS - opartego na beethovenowskiej "Sonacie księżycowej" utworu "Matka noc". Co prawda nie miałem możliwości tak, jak w studiu, wstępu zagrać na fretlessie (tego typu przełączenie basu w ciągu 2 sekund jest, cytując klasyka, awykonalne bynajmniej), ale reszta mniej więcej się zgadza.

Tak, wiem, w zwrotkach przyspieszałem. Heat of the moment, jak to mawiają.


A czemu jest to mój ulubiony numer Night Rider Symphony? Może dlatego, że mogłem trochę pomłócić kciukiem. Może dlatego, że szesnastki w refrenach dają odrobinę muse'owego klimatu. A może dlatego, że tekst był częściowo mojego autorstwa.

A czemu częściowo - to temat na osobną opowieść. Ale może nie tu.

9 komentarzy:

  1. Powtórzę się - ależ ten Alembic! szczególnie spod kciuka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Pięknie się Pan przedstawił przed milionami słuchaczy.

      Usuń
  3. Nie znalazłem żadnego mejla, więc pozwolę sobie publicznie... (;

    Czy mógłbyś drogi Leniwcze polecić jakąś gitarę "akustyczną" albo udzielić światłej rady, na co zwrócić uwagę przy jej szukaniu? Użytkownikiem ma być dziecię pći żeńskiej, lat 12.

    ZGD!

    (@ = nick / tlen pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akustyczna (metalowe struny) czy klasyczna (nylonowe)? Bo to różnica jest.

      Usuń
  4. Jako kompletne muzyczne nogi jest nam to obojętne i damy się przekonać do każdej opcji (;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako posiadacz gitary klasycznej (bo domyślam się, że o taką chodzi) się wypowiem:
      Ja od czasów liceum mam Alvaro 25 (http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/gitary/gitary-klasyczne/alvaro-25) - brzmi bardzo dobrze, jak na hiszpańską gitarę przystało (oczywiście w tej cenie). A do tego granie nie wymaga praktycznie wysiłku, co dla początkującego ma duże znaczenie. Jedyna uciążliwość to dość opornie chodzące klucze. Jedyne co mnie nieco dziwi, to to, ze obecnie kosztuje co najmniej 700zł. Ja swoją kupiłem za 600 nową, w sklepie niekoniecznie znanym z taniej oferty. Wygląda na to, że mój sprzęt zyskuje na wartości ;)

      Usuń