Naprawdę nie wiem, co może kierować cywilizowanym człowiekiem, takim na ten dany przykład Walijczykiem, aby osiedlić się w Polsce. Szczególnie w latach siedemdziesiątych, za panowania słusznie nam minionego reżimu. Zostawić za sobą szeroki świat i zagłębić się w smutek, bród, siermięgę i halucynacje z niedożywienia. A tak w 1976 roku zrobił niejaki John Porter.
Ale może i dobrze zrobił, gdyż trzy lata później ze swym Porter Bandem nagrał rewelacyjną płytę "Helicopters", która ujrzała światło dzienne w kolejnym, 1980 roku. I z niej właśnie pochodzi numer, który tym razem wziąłem na warsztat - otwierający ją kawałek "Ain't Got My Music".
Linia basu zagrana przez chyba mocno niedocenionego (niesłusznie!) basistę Kazimierza Cwynara jest może dość prosta technicznie, ale świetnie wymyślona, niesamowicie motoryczna, a przy tym wymagająca sporego skupienia. A jako, że z tym ostatnim mam spore problemy, było z czym walczyć.
Oto "Ain't Got My Music" w bezlitośnie targającym mosznę swą zajebistością oryginale:
A tak to brzmi, gdy basista-kierowca weźmie w łapy Fernandesa Precla wystruganego w roku ukazania się "Helicopters", podepnie go pod beznadziejne combo Line6 i koncertowo spieprzy refreny:
Tak, wiem. Mogło być lepiej. Ale nie jestem Kazimierzem Cwynarem.
Miłego odbioru.
Nie ma się co biczować - całkiem spoko. Czekam na Primusa:D
OdpowiedzUsuńOoo, to jeszcze poczekasz. Ale jest w planach. Jeden numer. Sztuk raz.
Usuń1. Chopie! gdzieśty tego refrena spitolił? Chyba nie chodzi o napirzanie strunami o nadbiegunniki?
OdpowiedzUsuń2. Nie wiem o co chodzi, ale całość brzmi o niebo lepiej niż poprzednie filmiki gębowo-paluchowe.
1. Pierwszy refren b. nieprecyzyjnie, Fis zamiast E w 1:05, zawahanie w 2:15/16. Ale nie chciało mi się już tego nagrywać po raz czwarty.
Usuń2. Lepsze proporcje między podkładem a głośnością piecyka. No i możesz po prostu lubić brzmienie Precla, które nota bene świetnie tu siedzi ;-)
1. jak dla mnie-słuchacza, nie ma tam BARDZO :-) Nawet jeśli cośtam słychać, ale tak jakby miało być.
Usuń2. jest oczywiście bramka nr.3 - TEN precel jest tak zajebisty!
Podoba mi się bardzo :) Musi to być bardzo męczące dla dłoni, takie szybkie tempo! Więc jest wytrwałośc i stamina!
OdpowiedzUsuńA refrenu nie usłyszałem żeby był spartolony, a spodziewałem się jakiejś mega wtopy :)
Oj, wierz mi, "Hit Me With Your Rhythm Stick" jest dużo bardziej męczące. DUŻO.
Usuń