Październik, szczególnie druga jego połowa, to miesiąc, w którym zaczyna mi się zupełnie odechciewać. Nie jest jeszcze co prawda najgorzej - stan absolutnej demotywacji osiągam w listopadzie i grudniu - ale to właśnie wtedy zaczynam tracić jakąkolwiek wolę (nie mówiąc o ochocie). A tymczasem to właśnie zwiedzanie Woli będziemy dziś kontynuować. A nawet je zakończymy.
Zwiedziliśmy już
zachodnie rejony Woli, odwiedziliśmy też
post-pekapowskie Czyste - pozostał nam jeszcze Młynów oraz sztuczne twory zwane Mirowem i Nowolipkami (pierwszy tradycyjnie był częścią Śródmieścia, drugie zaś powstały poprzez wchłonięcie przez Wolę zachodniej części Muranowa).
Pójdźmy tedy.
|
Ależ to musi brzmieć. Jeśli odpala. |
|
To już jest koneserstwo wyższej próby |
|
Jeśli tylko zadba się o zabezpieczenie antykorozyjne, są to praktycznie nieśmiertelne wozy. A tu chyba ktoś zadbał. |
|
A o tego to ja bym z przyjemnością dbał |
|
SUV: Sowieckie Ustrojstwo Vszędziewjeżdżające |
|
No to jest tłuszcz. |
|
Proszę bardzo, ta sama uwaga co w przypadku Cariny 4 zdjęcia wyżej |
|
Tak umierają Trucki |
|
Kącik Tłustej Coupety |
|
i Tłustej Rdzy Podzderzakowej |
|
Autochtoni coś mi o nim opowiadali, ale dawno to było i nie pomnę. |
|
WTEM! Do tego w automacie!!! |
|
Marzy mi się korporacja taksówkowa Retro Taxi |
|
Takie Łady też mogłyby w niej jeździć |
|
Nie ma mixa bez BX-a RAZ |
|
Nie ma mixa bez BX-a DWA |
|
Jest taki zespół Love De Vice. Skrót się zgadza. |
|
Lew Wozi Miękko? |
|
Chyba jakiś spocik był |
|
Wygląda osobliwie wśród okolicznych korpobiurowców |
|
Ciekawe, czy pierwszy właściciel |
|
Chyba ostatnia europejska osobówka na ramie. |
|
Warszawskiej Beczki Finał |
|
A tu do finału jeszcze daleko |
|
Wrasta, Umiera, Marnieje |
|
Gnicie Wołg w służbie reklamy. Nawet odpadających utlenionych kawałków podwozia nikt nie zamiata. |
|
Fiaciorowi chiński telefon opatrzony niemiecką nazwą na zlecenie polskiej firmy robi po zmroku takie zdjęcia |
|
Ale Ogórowi już takie. W sumie się nie dziwię. |
|
WSTyd |
|
Nawet pasuje do tła |
|
Uno 1, czyli Uno uno |
|
Pośmigałbym bokami |
|
Witamy pod koniec lat 90. |
|
Wszystko w nim jest wspaniałe. Wszystko. |
|
Wsiadłbym! |
W ten oto sposób zamknęliśmy na dłuższy czas temat warszawskiej Woli. Następny przystanek - Żoliborz i Bielany (tak, tam jeszcze coś zostało po ostatnim cyklu). Będzie tłuszcz. Obiecuję.
Polonez Truck w tegoroczne wakacje wyglądał lepiej niż tu, jak widać jeszcze komuś jest potrzebny, za to białej zgniłej łady nie ma już od dawna
OdpowiedzUsuńO rany! Ale tam wypas! Koneser na koneserze. Jag coupe powala. Czy może powola. Fajerberd też.
OdpowiedzUsuńObok tego Jaga i zielonej Beczki coupe stał kiedyś Jensen Healey. Dosyć egzotyczny wóz jak na polskie warunki. BTW na zdjęciu "witamy pod koniec lat '90" załapał się nawet kawałek Skanssena, jest tak?
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, mam nieodparte wrażenie, jakby Wołga M21 mimo generalnie bycia wozem starszym była znacznie bardziej odporna na gnicie, niż 24. I to zdjęcie zdaje się tą teorię potwierdzać.
OdpowiedzUsuńa Phantom nie jest przypadkiem na ramie?
OdpowiedzUsuńMyślałem, że Uno uno było tylko uno w Warszawie, to czerwone na Mariensztacie :) A ten X1/9 to czasem nie nadredaktora W.J.?
OdpowiedzUsuńPS spszedam Pandę ;P
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeżu. Ktoś ma w Warszawie identyczną Carinę II jak moja (sprzedałem ją pół roku temu :( ). Na początku myślałem, ze to moja ale nie - nie te blachy, moja miała czarne jeszcze. To był doskonały wóz.
OdpowiedzUsuńA zaraz potem Camry V10 liftback. Jak ja to chcę to ja w ogóle nie mam słów!